Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Rybniku zaginął Bernard Lecina? Jak to zaginął? Przecież z nim rozmawiamy!

red
W centrum Rybnika zawisły plakaty z apelem o wskazanie miejsca pobytu rzekomo zaginionego Bernarda Leciny. To dość znana w mieście postać, od lat wędruje po mieście, specyficzny wygląd i osobliwy sposób bycia powodują, ze niektórzy traktują go jak niegroźnego dziwaka.

Skąd takie plakaty, skoro w poniedziałek pan Bernard jak zwykle spacerował po rynku?

- Ktoś chce zrobić ze mnie wariata - mówi nam. - Cały czas ktoś mi mówi, ze zaginąłem. Zaginąłem? Nie wiem, kto powiesił te plakaty.

Próbowaliśmy dzwonić pod numer podany na plakacie. Numer nie odpowiada.

A pan Bernard z historii plakatowej ma jedna korzyść: co chwile poznaje kogoś nowego, kto podchodzi do niego i wita go, jakby wrócił z tamtego świata.

- Chyba myśleli już, ze ze mną koniec - mówi nam.

Bernard Lecina jest rybnickim twórcą, plastykiem. Odrzucony przez świat, rzadko tworzy. Ci, którzy pamiętają lata 80. twierdzą, że ma ogromny talent.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto