Skąd takie plakaty, skoro w poniedziałek pan Bernard jak zwykle spacerował po rynku?
- Ktoś chce zrobić ze mnie wariata - mówi nam. - Cały czas ktoś mi mówi, ze zaginąłem. Zaginąłem? Nie wiem, kto powiesił te plakaty.
Próbowaliśmy dzwonić pod numer podany na plakacie. Numer nie odpowiada.
A pan Bernard z historii plakatowej ma jedna korzyść: co chwile poznaje kogoś nowego, kto podchodzi do niego i wita go, jakby wrócił z tamtego świata.
- Chyba myśleli już, ze ze mną koniec - mówi nam.
Bernard Lecina jest rybnickim twórcą, plastykiem. Odrzucony przez świat, rzadko tworzy. Ci, którzy pamiętają lata 80. twierdzą, że ma ogromny talent.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?