Tor żużlowy w Rybniku jest przebudowywany. Będzie lepiej?

Tor żużlowy w Rybniku w przebudowie. Będzie lepiej?

Na rozpoczęcie tej inwestycji tysiące mieszkańców Rybnika czekało od dawna. Rozpoczęła się właśnie długo wyczekiwana i jeszcze dłużej zapowiadana przebudowa rybnickiego stadionu miejskiego. To ukłon władz miasta w stronę miejscowego klubu żużlowego KS ROW Rybnik, który po latach przerwy wraca do żużlowej ekstraligi, i jednocześnie realizacja jednej z czołowych deklaracji wyborczych prezydenta miasta Piotra Kuczery.

- Prace potrwają około 2-3 tygodni. Prowadzone są one oczywiście w porozumieniu z klubem żużlowym. Na inwestycję wykonywaną przez Rybnickie Służby Komunalne zabezpieczyliśmy 41 tysięcy złotych. Dodatkowo, jeszcze przed rozpoczęciem prac, zakupiliśmy z funduszy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji sjenit, czyi nawierzchnię do wysypania na tor za kwotę 27 tysięcy złotych - mówi Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku. O konieczności przeprowadzenia kolejnej korekty toru żużlowego w Rybniku mówiło się od dawna. Po ostatniej modernizacji stadionu, kiedy tor został nieco przesunięty, tak by powiększyć znajdujące się w środku boisko piłkarskie, owal żużlowy zupełnie stracił swój kształt. Zawody na nim rozgrywane były zazwyczaj pozbawione emocji, widowiskowych ataków i kolorytu.

- Dlatego przed pierwszym sezonem w PGE Ekstralidze była to inwestycja konieczna. Tym bardziej że o konieczności przebudowy toru mówili nam wszyscy, najlepsi zawodnicy na świecie - mówi Krzysztof Mrozek, prezes KS ROW Rybnik. Projekt przebudowy przygotowano po konsultacjach z reprezentantami kraju w tej dyscyplinie sportu - m.in. Tomaszem Gollobem. - Efekt jest taki, że wejście w łuk i wyjścia z nich zostaną poszerzone, tak by zawodnicy mogli jechać bezpiecznie więcej niż jedną ścieżką - mówi prezes.

A właśnie nudną jazdę „gęsiego” od startu aż do mety zazwyczaj oglądali na rybnickim owalu kibice. - Jeździłem na tym torze dwa lata temu i choć wynik miałem niezły, to i tak uważam, że przebudowa jest potrzebna. Pozwoli to osiągnąć większą prędkość na torze, ale zwiększy się także bezpieczeństwo zawodników - mówi Grigorij Łaguta, żużlowiec z Rosji, nowy nabytek ROW-u.