-19 grudnia tym dzieciom powiedziałem w imieniu Rybnika: "Dobranoc".... Chwilę temu dostałem wiadomość, że kiepsko u nich z pieluchami, mają problemy z wyżywieniem, dotrze do nich dodatkowych 50 dzieci ze stref wojny...Rybnik razem ze sporym kawałem Polski powiedział: "Dobranoc"... Nie pozwólmy, by było to jedne z ostatnich takich pozdrowień w Ich życiu - apeluje teraz Mariusz Wiśniewski.
W środę, 16 marca z Rybnika wyruszy więc kolejny transport darów dla dzieciaków. Co jest potrzebne? W zasadzie, to niemal wszystko: pieluszki w każdym rozmiarze, odżywki dla dzieci, mleko modyfikowane, środki do mycia i higieny, mokre chusteczki, kremy. Pilnie potrzebna jest także żywność (kaszki, słoiczki z gotowymi daniami, przeciery owocowe w tubkach), bo przypomnijmy, że przed wojną w domu dziecka przebywało 220 dzieci, a w obliczu rosyjskiej inwazja, ta liczna jeszcze się zwiększyła. Pamiętajcie także, że potrzebne są nawet ubranka dla maluchów.
Dary przez całą dobę, jeszcze do jutra, przynosić można do siedziby 28 dzielnicy w Rybniku (ulica Kraszewskiego 9). Wesprzyjcie maluchy! - W środę razem z Olkiem Gortatem wsiadamy do busa i jedziemy przez Słowację do granicy z Ukrainą. Tam będą czekały osoby, które dary dla dzieci z domu dziecka odbiorą - mówi Mariusz Wiśniewski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?