Rybnickie szkoły średnie biją się o uczniów

- Ja wybieram się do szkoły górniczej. Chcę pracować na kopalni i to jak najszybciej - mówi Marcin Kozak, który w tym roku kończy gimnazjum w Rybniku. Jego decyzja nie może dziwić, biorąc pod uwagę fakt, iż górnictwo to od kilku lat jednym z najpopularniejszych kierunków kształcenia w Rybniku. - W ubiegłym roku mieliśmy po trzech kandydatów na jedno miejsce. W tym roku otwieramy trzy klasy o kierunku technik-górnik i jedną technik-elektryk - mówi Grażyna Kohut, dyrektorka Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku.
Młodzi panowie, którzy składają podania do tej właśnie placówki, chętnie wybierają także kierunek mechatronika oraz informatyka. Uczniowie tych klas od wielu lat zdobywają laury na konkursach i olimpiadach przedmiotowych, a nawet budują w szkolnych pracowniach niewielkie roboty!
- Gdyby ktoś nas spytał, czy polecamy tą szkołę, to odpowiemy: oczywiście, że tak. Atmosfera i nauczyciele są tu fantastyczni - mówi Michał Patron, uczeń II klasy ZST.
Sporym zainteresowaniem wśród młodych rybniczan cieszą się także klasy sportowe, które od kilku lat funkcjonują w V LO w Rybniku. - Uruchamiamy klasę mieszaną. Chłopcy specjalizują się w piłce nożnej, dziewczęta w siatkówce. Oprócz programu, który realizowany jest w każdym LO , nasi uczniowie mają 10 godzin zajęć wychowania fizycznego tygodniowo. Przyjęcie do szkoły poprzedzają testy sprawnościowe, przez to zazwyczaj trafiają do nas osoby, które już od jakiegoś czasu uprawiają sport, grają w klubach - mówi Grażyna Szynol-Kozacka, zastępca dyrektora w V LO w Rybniku. W tej placówce uruchomiony zostanie w tym roku jeden nowy kierunek. - To będzie jedna klasa o profilu artystycznym, w której uczniowie będą mogli rozwijać swoje umiejętności z malarstwa, rysunku, grafiki komputerowej - mówi wicedyrektorka.
Absolwenci gimnazjów coraz chętniej wybierają także naukę w Zespole Szkół numer 5 w Niedobczycach, gdzie kształcić można się nie tylko w kierunku technik fryzjer i technik architektury krajobrazu, ale także w klasie o profilu policyjnym. - Oprócz zajęć z matematyki, historii uczniowie tej klasy poznają także podstawy prawa, mają także zajęcia praktyczne z policjantami - mówi Dorota Wałach, dyrektorka ZS nr 5.

Z Katarzyną Beszczyńską, doradcą zawodowym z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Rybniku, rozmawia Barbara Kubica.

Czy absolwenci gimnazjów korzystają z pomocy doradcy zawodowego, zanim wybiorą kolejną szkołę czy przyszły zawód?
Tak, mamy bardzo dużo takich wizyt. Oprócz konsultacji indywidualnych, prowadzimy także zajęcia seminaryjne dla rodziców, na przykład podczas wywiadówek w szkołach.
Młodzi ludzie często wybierają szkołę na chybił-trafił. Idą tam, gdzie ich rówieśnicy z klasy. To najgorsza z możliwych decyzji?
Takie stwierdzenie, że "wybrałem taką szkołę, bo idą tam moi koledzy" często pada podczas naszej pierwszej rozmowy z młodym człowiekiem. Taka decyzja wynika z obawy, strachu przed nową szkołą, przed nieznanym. W takiej niekomfortowej sytuacji chcemy mieć wsparcie w bliskiej nam osobie, czyli koleżance, koledze. Młodym ludziom trzeba jednak uświadomić, że sobie poradzą w nowej szkole sami. Decyzja o wyborze placówki to nie jest wybór zajęcia weekendowego. Absolwenci gimnazjów muszą wiedzieć, że jeśli wybiorą źle, niezgodnie ze swoimi zainteresowaniami, czy predyspozycjami, czy nawet stanem zdrowia, to będą się męczyli przez trzy czy cztery lata. Przemyślana decyzja pozwoli im uniknąć rozczarowania po pierwszym półroczu nauki, czy też stresu związanego na przykład z koniecznością zmiany szkoły po pierwszych miesiącach.

Kto może pomóc podjąć młodym ludziom decyzję o wyborze szkoły? Rodzice?
Tak, ich rola jest ważna. To oni widzą,jakie predyspozycje, umiejętności ma ich pociecha. Oni muszą wspierać swoje dzieci w wyborze. Ich rolą jest uświadomienie młodzieży, że na przykład skoro nie potrafią rysować, nie powinny iść do szkoły artystycznej. Decyzja o wyborze szkoły musi zostać podjęta po analizie zainteresowań, predyspozycji i wiedzy.