Ronda na Kotucza nie będzie. A miało być. Dlaczego zrezygnowano?

Ronda na Kotucza nie będzie. A miało być. Dlaczego zrezygnowano?

Ruszyła przebudowa Kotucza. Droga o największym natężeniu ruchu będzie zamknięta na 4 miesiące. Dlaczego tak długo?

Wydaje się długo, ale zakres prac, jaki wykonujemy jest bardzo duży. To nie tylko lifting nawierzchni, ale tak naprawdę wzniesienie drogi od nowa. A często jest tak, że budowa nowej drogi nie nastręcza tyle problemów, co przebudowa już istniejącej. Ponieważ na nieistniejącej drodze możemy zidentyfikować problemy, zbadać grunt. W przypadku drogi istniejącej często zabudowane w niej media nie odpowiadają temu co jest po stronie dokumentacji geodezyjnej. To powoduje, że wykonawca musi mieć więcej czasu, by przebudować media. Poza tym ul. Kotucza nigdy nie posiadała, a po przebudowie posiadać będzie kanalizację deszczową. Konieczne jest wykonanie głębokich wykopów, zabezpieczeń, przebudowy urządzeń, które są pod ziemią.

Czy dzięki przebudowie uda się usprawnić ruch na zakorkowanej zwykle Kotucza?

Mamy taką nadzieję. Skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, na Kotucza i Rudzkiej będzie nieco przebudowane. Na chwilę obecną łuki na skrętach w Rudzką były bardzo ciasne, kierujący musiał zwolnić prawie do zera, by jechać po właściwym torze. Teraz będzie się skręcać bardziej płynnie. Po przebudowie w ciągu ulicy Rudzkiej pojawią się też dodatkowe pasy ruchu, które będą wyrzucały kierowców jadących w prawo z osobnego pasa. Relację lewoskrętną zostawimy, bo to rozwiązanie się sprawdziło i nie mamy negatywnych sygnałów z policji, że spowodowało to zagrożenia.

Pamiętam, że wcześniej na skrzyżowaniu z Rudzką planowano rondo. Zrezygnowaliście z tego rozwiązania?

Takie przymiarki były. Niemniej każde rondo wymaga zdecydowanie większej powierzchni, którą trzeba wygospodarować. W tym miejscu mamy w bardzo bliskim sąsiedztwie dwa budynki przy Rudzkiej, a geometria - podjazd pod górkę, też nie służy tworzeniu ronda. Dojazd do ronda powinien być w miarę płaski, nie powinno być podjazdu, by ruszające samochody miały możliwość szybko na rondo wjechać i to rondo opuścić .

Przenieśmy się na chwilę w inne miejsce. Podobno jest mały poślizg z budową drogi Racibórz-Pszczyna...
Rzeczywiście mały poślizg jest, ale on często pojawia się na początku takich inwestycji. Nikt się nie spodziewał, że pójdzie ona gładko. Zaskakują nas np. nieścisłości między dokumentacją a tym co jest w terenie, ale projektant nie był w stanie zbadać gruntu, gdzie np. stały budynki. Problemy są rozwiązywane na bieżąco.

Na granicy z Żorami leje się już beton...

To najbardziej zaawansowany obiekt nad Kłokocinką. On fundamenty ma już wylane. W przyszłym tygodniu będą wylewane słupy, podpory. Ten obiekt szybko powstanie. Zaraz za nim widać ślad drogi już odhumusowany. Konstrukcja drogi będzie powstawała w przyszłym roku.