Przedszkola w Rybniku z kartami zegarowymi? Pierwsze już jest

Przedszkola w Rybniku jak fabryki? Rodzice nie narzekają

Maluchy wchodzące do przedszkola numer 11 w Rybniku odbijają kartę zegarową niczym w pracownicy sporej fabryki! To pierwsza placówka w mieście w której wprowadzono taki system. Teraz rodzic przyprowadzając dziecko do przedszkola, przykłada kartę do czytnika rejestrującego czas pobytu dziecka w placówce i odbija ją kiedy odbiera dziecko. Elektroniczny system ewidencji pobytu dziecka w placówce działa od kilku dni, ale już uporządkował pracę placówki. - System ma ułatwić rozliczenia czasu pobytu dziecka w przedszkolu – mówi Helena Lorenc, dyrektor przedszkola nr 11. - Na podstawie tych rozliczeń, układamy organizację pracy naszego przedszkola. Rodzice na początku miesiąca czy roku deklarują ile godzin dziecko ma przebywać w placówce. Ma na tej podstawie układamy plan zajęć, zatrudniamy pracowników, organizujemy posiłki. Jeśli wiemy, że wszystkie dzieci z danej grupy przychodzą do nas na godzinę ósmą to od tej godziny zatrudniamy przedszkolankę. Nie może więc być tak, że któryś z rodziców podrzuca nam dziecko godzinę wcześniej. System pomagać ma także rodzicom w organizacji czasu – dodaje.
Od kiedy karty zostały wprowadzone nie ma już mowy o tym, że rodzice podrzucają malucha do przedszkola w Rybniku, kiedy im wygodnie, albo odbierają go znacznie później niż powinni. - Do tej pory częste były sytuacje, kiedy rodzice przekraczali ten zadeklarowany czas, odbierając dziecko np. o godzinę, czy dwie później. Zdarzało się także, że przyprowadzali dziecko do przedszkola już o 7.30 mimo że maluch miał być u nas dopiero o ósmej. Rodzice oczekiwali, że w tym czasie ktoś się zajmie pociechą. Teraz informacje z czytników pozwolą nam na lepszą organizację pracy, a rodzicom ułatwiają przestrzeganie odbioru dzieci zgodnie z zawartym w umowie czasie – dodaje. Rodzice mają oczywiście kilak minut czasu na ubranie dziecka i pożegnanie. – Przed przyjściem mają 10 minut buforowych i na odebranie dziecka kolejnych 10. Kary za każdą rozpoczętą dodatkową godzinę pobytu naliczamy dopiero po przekroczeniu tego czasu – mówi dyrektorka. A każde spóźnienie ponad 10 minut trochę kosztuje, bo każda ponadprogramowa, rozpoczęta godzina pobytu dziecka w przedszkolu to koszt 40 złotych.
Nowy system w rybnickim przedszkolu działa od zaledwie kilku dni. Jak każda nowość wywołał odrobinę zamieszania wśród rodziców. – Czuję się trochę jak w pracy, gdzie rozliczają mnie z każdej minuty – żartuje jeden z ojców, który we wtorek odbierał swoją pociechę z przedszkola. - Jak każde nowości, również wprowadzenie elektronicznego systemu wymaga czasu, żeby rodzice do niego się przekonali – mówi Helena Lorenc. – Wszystko działa jak należy, więc nie mam żadnych zastrzeżeń. W przedszkolu przynajmniej jest porządek, a rodzice wypełniają swoje obowiązki – mówi nam Agnieszka Gliszczyńska, mama 4-letniego Igora.
Elektroniczny system rozliczania czasu pobytu dziecka w przedszkolu został sfinansowany przez rybnicki Urząd Miasta. Producentem oprogramowania analizującego czas oraz rozliczającego koszy jest rybnicka firma ALAN Systems. System ten niesie wiele korzyści nie tylko administracji przedszkola, ale także rodzicom przedszkolaków – zsynchronizowany jest z platformą komunikacyjną i portalem o tematyce przedszkolnej. Jeśli czytniki się sprawdzą zostaną wprowadzone w przedszkolach w całym mieście.