Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najlepszy proboszcz w Rybniku: Nie o rywalizację w tej zabawie chodziło

Barbara Kubica
Dziękuję wszystkim parafianom - mówi ksiądz Franciszek Radwański, proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku, który wygrał nasz plebiscyt na Najlepszego Proboszcza w Rybniku.

Plebiscyt na Najlepszego Proboszcza w Rybniku już się zakończył. To przyjemne uczucie, kiedy się wie, że parafianie doceniają księdza pracę?
Tak, choć podkreślam, że jestem takim samym zwykłym proboszczem, jak każdy inny w tym mieście. Każdy z nas stara się robić swoją, dobrą robotę. A jeśli człowiek już coś zrobi, efekty widać, to nie powiem, że taka akceptacja sprawia radość. Należy dziękować wszystkim naszym kochanym parafianom za to, że nas doceniają, a swoimi głosami wspierają dzieło miłosierdzia względem bliźnich i za to, że konkretnym działaniem w postaci przekazania pieniędzy z esemesów wsparli działalność charytatywną. Bóg zapłać wszystkim, niech dobro, które czynicie dla bliźnich, Bóg wynagrodzi Wam obfitym błogosławieństwem. Dziękuję także księdzu Konradowi z parafii Królowej Apostołów za życzliwość - bo właśnie nie o popularność chodzi, bo każdy z proboszczów stara się bardzo dobrze służyć parafianom i parafii.
Ksiądz służy swoim parafianom od wielu lat. A w ostatnim czasie w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej sporo się działo. To już inna świątynia niż jeszcze 20 lat temu.
To jest stara parafia, z wielkimi tradycjami, która dała początek kilkudziesięciu kolejnym. Bardzo często zdarza się, że przyjeżdżają do nas ludzie i mówią: byłem tu chrzczony, brałem tu ślub. Ludzie pamiętają to miejsce, bo tu mają swoje korzenie. I dla mnie szczególnie miłe jest to, kiedy mówią, że tego miejsca nie poznają, bo tak wiele się tutaj zmieniło.
Kościół jest po kapitalnym remoncie?
Tak. Wykorzystałem lata 1994-2000 na przeprowadzenie wielu prac. W kościele zostały w zasadzie tylko stare mury, wszystko co w środku jest nowe. Nowe jest także całe obejście, wyremontowano probostwo, nowy jest dom parafialny. Stare probostwo wyremontowaliśmy i dziś swoją siedzibę mają tam siostry wizytki.
Zawsze się mówiło, że wokół kościoła wbitego w samo centrum dużego miasta nie da się zbudować silnej więzi łączących wiernych. Wy jesteście zaprzeczeniem tego stwierdzenia?
Tak i to jest po części ta naleciałość historyczna. Ten kościół przez wiele lat był jednym kościołem w mieście i ta więź się budowała, scalała właśnie tą parafię. Sprzyja temu także gabaryt kościoła. On nie jest ogromny, ale ciepły, rodzinny. Poza tym, tak jakoś tym wszystkim Matka Boska kieruje, że doskonale układa się współpraca z księżmi. Wspólnie staramy się, by w naszym kościele podczas mszy czuć było to przyjemną atmosferę, atmosferę radości. Zdarza nam się też zażartować, ludzie potrafią się u nas poczuć swobodnie i rodzinnie. Oni czują, że z nami nie jest tak, że mają przyjść na mszę, spełnić swój obowiązek i mogą iść dalej. Z tych spotkań eucharystycznych mają wynieść coś dla swojego życia, życia wiary.
Czy w dzisiejszych czasach, kiedy każdy goni za pieniędzmi, ludzi ciężko jest przyciągnąć do kościoła?
U nas jest łatwiej, niż w innych miejscach, bo mamy sporo ludzi starszych, a oni są bardzo związani z parafią. Dużo się pisze o tym, że ludzie odchodzą od kościoła. Mniej albo wcale się nie pisze, że ludzie wracają do kościoła. Dlaczego? Bo tego na zewnątrz nie widać. A tymczasem podczas spowiedzi przedświątecznych my widzimy na przykład ludzi, którzy po 10, 15 czy 20 latach wracają do kościoła i to są ludzie, którzy na nowo przeżyli wiarę.
Tego się nie pisze bo ksiądz nie będzie przecież rozgłaszał, że w tym Wielkim Tygodniu do kościoła wróciło 20 osób. Natomiast młodzież jest zagubiona, bo z każdej strony jest bombardowana różnego rodzaju wartościami. I niestety, dziś młodzież nie ma wzorca w rodzinie.
No właśnie. Czy rolą kościoła nie jest więc objęcie szczególną opieką rodzin?
Tak. Kościół stara się właśnie to robić. Mocno naciskamy na to, by te rodziny jeszcze bardziej się scaliły elementem wiary, miłości do siebie i do Boga.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto