Na ścianie frontowej nieczynnego, małego baru przy ulicy Mikołowskiej obok Bazyliki w Rybniku ktoś przykleił czerwoną kartkę z napisem: "Obiekt zabytkowy. Karczma przy Bazylice z początku XXI wieku Styl: późny barak". Jest też orzeł państwowy. Z daleka naklejka przypomina prawdziwe tabliczki znajdujące się na zabytkach.
Komuś wyraźnie nie podoba się popadający w ruinę obiekt tuż obok reprezentacyjnego Placu Jana Pawła II z fontannami.
Rzeczywiście, karczma, której próbowano nadać stylu zakopiańskiego, obijając grubymi deskami, wygląda coraz gorzej. Powoli znika w wysokich chwastach. Od dawna nic tu się nie dzieje.
Miejsce, mimo że znajduje się blisko placu z fontannami, które w poprzednich latach tłumnie odwiedzali rybniczanie (w tym roku fontanna nie działa, bo - jak tłumaczono w mieście zabrakło funduszy) nie ma jednak szczęścia. Już wcześniej działał tu bar, ale biznes prawdopodobnie nie szedł i został zamknięty. Potem otwarto tu kwiaciarnię, ale też się zamknęła. W końcu powstała charakterystyczna karczma. Niestety od dawna nic tu się nie dzieje.
W magistracie nie słyszeli o "nowym zabytku" Rybnika.
Obiekt znajduje się na terenie prywatnym. Miasto sprzedało tę działkę kilka lat temu. Właścicielem terenu jest ta sama osoba, która kupiła znajdującą się obok kamienicę – informuje Lucyna Tyl, rzecznik Urzędu Miasta Rybnika.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?