Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienica w Rybniku może w każdej chwili runąć. Będzie zgoda na rozbiórkę?

Barbara Kubica
Kamienica w centrum Rybnika grozi zawaleniem
Kamienica w centrum Rybnika grozi zawaleniem Barbara Kubica
Kamienica w Rybniku może w każdej chwili runąć. Obiekt zagraża bezpieczeństwu - to wnioski fachowca, który ocenił stan kamiency przy ulicy Hallera 30 należącego do doktora Andrzeja Kupczaka.

Kamienica w Rybniku może runąć. Będzie zgoda na rozbiórkę zabytku?

Kamienica w Rybniku zagraża bezpieczeństwu i grozi katastrofą budowlaną - taką miażdżącą opinię na temat stanu zabytkowej kamienicy, mieszczącej się przy ul. Hallera 30 w centrum Rybnika, otrzymał właśnie do ręki właściciel budynku, znany rybnicki lekarz - Andrzej Kupczak. Bogato zdobiony gmach niszczeje od lat. Dekadę temu właściciel rozpoczął jej remont - zdemontował stropy, dobudował oficynę. Prace jednak przerwał... miał kłopoty osobiste.
W tym czasie budynek niszczał. Miasto próbowało zabezpieczyć na własny koszt elewację, konserwator apelował o remont, twierdząc, że zabytkowe detale architektoniczne można ocalić. Wszystko na nic.
Po raz pierwszy fachowcy jasno wskazali, że z budynkiem trzeba w końcu zrobić porządek. A to oznacza, że odpowiednie organy - czyli nadzór budowlany i miejska konserwator zabytków - będą zmuszone wydać zgodę na rozbiórkę ruiny. - Z najnowszej opinii fachowców jasno wynika to, co przez lata powtarzałem: że ten budynek nadaje się już tylko do wyburzenia. Pierwsze wnioski o zgodę na rozbiórkę składałem już ponad 10 lat temu - mówi Andrzej Kupczak. Opinia przygotowana przez dr. Andrzeja Malczyka jasno wskazuje, że budynku w istniejącym stanie nie da się uratować. - Zagrożenie bezpieczeństwa jest wynikiem awaryjnego stanu technicznego konstrukcji dachu, stropów nad parterem, nad I i II piętrem, balkonów i wykuszy. Stan tych elementów ma wpływ na możliwość utraty stateczności konstrukcji bryły budynku, co grozi katastrofą budowlaną - pisze dr Andrzej Malczyk. Od lat w kamienicy w Rybniku przy ul. Hallera nikt nie mieszka, na kilku piętrach nie ma nawet stropów i podłóg. Kruszy się też i odpada elewacja zewnętrzna, a jej kolejne elementy spadają.
- Kilka lat temu przygotowywałem się do remontu swojej kamienicy i właśnie wtedy dobudowałem z tyłu część budynku, a na piętrach rozebrałem stropy, które były bardzo stare, drewniane i nie były w stanie unieść ciężaru piętra. Niestety, wówczas tych prac nie udało mi się skończyć, a dziś taka operacja byłaby już nieopłacalna - mówi nam Andrzej Kupczak. Do tej pory decyzję o rozbiórce blokowała między innymi miejska konserwator zabytków. Twierdziła ona, że trzeba utrzymać przynajmniej frontową elewację zabytkowego i wartościowego budynku. Dopóki stan budynku nie był dramatyczny, nadzór budowlany też bronił się przed wydaniem nakazu jego rozbiórki. Teraz zmienia ton.
- Stan budynku numer 30 jest nieodpowiedni. W toku postępowania zwrócono się do miejskiego konserwatora zabytków o wydanie opinii konserwatorskiej, koniecznej celem rozstrzygnięcia sprawy. Po otrzymaniu tego dokumentu podjęta zostanie decyzja - tłumaczy Sabina Kazieczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Rybniku. - Konserwator nie wyda już opinii, a jedynie przekaże dokumentację. Ta lada dzień trafi do nadzoru budowlanego - zapewnia Lucyna Tyl, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku. Jeśli zgoda na rozbiórkę budynku zostanie wydana, wraz z nią właściciel otrzyma termin wykonania rozbiórki. - Nie wykluczam pozwu przeciwko miastu, które przez lata blokowało mi możliwość rozbiórki - mówi Kupczak.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto