Kamień Extreme 2020 w Rybniku. Około 200 osób walczyło z przeszkodami i samym sobą

Blisko 200 osób zgłosiło swój udział w niedzielnych (27.09) zawodach Kamień Extreme 2020 na terenie popularnego ośrodka wypoczynkowego w Rybniku. Od godz. 10 na 5-kilometrową trasę "usłaną" ponad 30 przeszkodami wyruszały 6-osobowe grupy zawodników.

- Zawody dla każdego kto lubi się trochę zmęczyć, pobrudzić, nagimnastykować i powygłupiać. Kamień Extreme jest jedną z części Biegowego Grand Prix Rybnika - zapowiadali organizatorzy.

Nie było łatwo. Podciąganie się na drążkach, czołganie pod siatką w piasku z ciężarem, pokonanie przeszkód w stawie czy pokonywanie wzniesień... To tylko niewielki urywek przygotowanych "niespodzianek" przez organizatorów Kamień Extreme 2020.

- Ciężko. To nie było tylko pokonywanie przeszkód, ale i walka z własnymi słabościami - mówili uczestnicy zawodów w Rybniku.

Motywację i doping zapewniali kibice, ale także organizatorzy. Przy każdej przeszkodzie można było liczyć na słowo, a raczej donośny krzyk wsparcia. - Dawaj, dawaj. Jeszcze trochę - rzucane było do niemal każdego uczestnika wyczerpującego biegu.

Na trasie nie zabrakło przeszkód z błotem. Jedna z ostatnich znajdowała się tuż przed ostatnim odcinkiem na boisku. Było to czołganie w błocie pod wozem strażackim. Pomimo dużego poziomu trudności nikogo nie opuszczały humory. Zabawa była znakomita.

Na mecie uczestnicy obierali zasłużone medale, a także pamiątki i posiłek z wodą.

Dodajmy, że dzień wcześniej, w sobotę (26.09) w Kamień Extreme wystartowały dzieci. Ze względu na wiek, ich trasa różniła się od tej, jaką pokonywali w niedzielę dorośli zawodnicy.