W Rybniku mamy już rowery miejskie, nowe trasy rowerowe, centa przesiadkowe, ale nie mamy hulajnóg. Czy wzorem dużych miast hulajnogi elektryczne pojawią się w Rybniku - pytamy prezydenta Piotra Kuczerę.
Takie postulaty szczególnie młodszej części mieszkańców do mnie dochodzą. Przyznam, że gdy jestem w Warszawie namiętnie używam hulajnogi. Jest jednak pewien problem z punktu widzenia prawnego. Nie ma przepisów, które by definiowały czy użytkownik hulajnogi to pieszy czy rowerzysta. Stąd miasta, które w dużej skali zostały opanowane przez hulajnogi mają różne doświadczenia - mówi Piotr Kuczera.
Dodaje, że bardzo by mu zależało na jak najszybszym uregulowaniu statusu tych, którzy używają hulajnóg.
- To jest komercyjne przedsięwzięcie, jeżeli firmy byłyby zainteresowane wprowadzeniem hulajnóg, nie widzę problemu by udostępnić im teren miasta. Szczególnie sieć ścieżek rowerowych – z doświadczenia jazdy po Warszawie wiem - to wygodny sposób poruszania się. Ale tylko wygodny wtedy gdy się jedzie po asfaltowej ścieżce rowerowej. Gdy się zjeżdża na chodnik - nierówności przy tych małych kółeczkach powodują, że jest duży dyskomfort korzystania z hulajnóg. Przyznam, że na wielu odcinkach jest to użyteczne - dodaje Kuczera.
Mówi, że na pewno trzeba zaapelować o rozwagę użytkowników, bo incydenty, które zdarzały się w innych miastach z użytkownikami hulajnóg najczęściej brały się z niedostosowania prędkości do warunków.
Dodaje, że czasem nie do końca kierowcy i piesi wiedza jak podchodzić do osoby, która używa hulajnogi. Hulajnoga posiada dość duże przyspieszenie.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?