Spadochroniarz z drzewa czuje się dobrze i chce wrócić do skakania
Do niecodziennego zdarzenia doszło popołudniu we wtorek na lotnisku w Gotartowicach. Skoki spadochronowe ćwiczyli tu uczniowie Liceum Ogólnokształcącego Animator z Gliwic. To był ich pierwszy skok po egzaminie teoretycznym. 12 osób skoczyło z wysokości jednego kilometra. Jednego z kursantów zniosło na drzewa. Ponad godzinę wisiał na wysokiej sośnie. Strażacy rozstawili skokochron, ale 17-latek znajdował się na zbyt dużej wysokości, by mógł bezpiecznie skoczyć. Po rozbitka na drzewo musieli wspiąć się ratownicy z grupy wysokościowej z Radzionkowa.
Na szczęście spadochroniarza udało się ściągnąć na ziemię całego. O własnych siłach udał się do karetki.
Kurs zgodnie z procedurami
W Liceum Ogólnokształcącym Animator w Gliwicach, które kształci młodzież m.in. na profilu przysposobienia wojskowego, tłumaczą, że kurs odbył się zgodnie z procedurami.
- Nasi uczniowie brali udział w kursie spadochronowym pod kierunkiem trzech wykwalifikowanych instruktorów. Skoki odbywały się po przeszkoleniu oraz po zdaniu egzaminu teoretycznego .Wszyscy ten egzamin zdali. Udział w skokach odbywał się za zgodą rodziców i prawnych opiekunów. Wszystko odbyło się zgodnie z procedurami i zasadami bezpieczeństwa - tłumaczy Aneta Ćwikiel-Łoboda, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Animator z Gliwic, dodając, że policja obecna na miejscu nie stwierdziła żadnych uchybień. Co potwierdza nam sierżant Anna Karkoszka z rybnickiej komendy.
- Niestety jeden z uczniów nie wylądował na płycie lotniska. Został zniesiony w pobliskie drzewa. Dzięki akcji straży pożarnej, pogotowia, został zdjęty z drzewa w asekuracji zespołu wysokościowego Państwowej Straży Pożarnej - mówi pani dyrektor.
Rozbitek Będzie nadal skakał?
Uczeń za zgodą lekarzy wrócił wraz z grupą do szkoły. Nawet nie był hospitalizowany. - Po przebadaniu wrócił do domu, został odebrany przez mamę na terenie szkoły - mówi pani dyrektor.
17-latek najadł się strachu. Czy wróci do skakania? Mówił, że jak najbardziej. Był przestraszony ale zadowolony. Dziś jest w szkole. Wszystko z nim w porządku - mówiła nam w środę pani dyrektor.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?