Wielu przybyłych gośći musiało stać na zewnątrz kościoła podczas uroczystości pogrzebowych. Mszy św. przewodniczył abp. Damian Zimoń. - Kilkukrotnie spotykałem się z senatorem Antonim Motyczką. Zawsze był przywiązany do Śląska. Był zainteresowany losem śląskich dzieci i młodzieży - mówił podczas kazania były metropolita katowicki.
Senator Antoni Motyczka nie żyje. Zmarł w czwartek wieczorem
W uroczystościach uczestniczył również Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu RP, który wygłośił mowę pożegnalną. Podkreślił w niej zasług śp. Antoniego Motyczki dla nauki, samorządu oraz Polski.
Ostatni przemówił ks. Jerzy Dudek, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Czyżowicach.
- To był dobry człowiek, jest to dla nas wszystkich wielka strata - mówił. Jak wspominał, Antoni Motyczka zawsze angażował się w życie parafii. - Kiedy budowaliśmy kościół, to przez 3 lata jego robotnicy pracowali na budowie. Sam im wypłacał wynagrodzenie, od nas nic nie chciał. Ponadto systematycznie doglądał budowy i doradzał - dodaje ks. Dudek.
Ostatnie słowa senatora Motyczki. Wywiad z ks. Jerzym Dudkiem o ostatnich chwilach życia senatora
Według niego senator Antoni Motyczka niczego nie robił na pokaz. - To był prawdziwy katolik, nie na pokaz. Kiedy w ostatnich dniach leżał w szpitalu na Wilchwach, chciał żebym codziennie go odwiedzał z komunią świętą. Zresztą zawsze co niedzielę z całą rodziną, uśmiechnięci przyjeżdżali do kościoła na mszę. Zawsze działał dla dobra ludzi - kończy ks. Dudek.
Antoni Motyczka spoczął na cmentarzu w rodzinnych Czyżowicach. W kondukcie żałobnym szli także żołnierze. Podczas pochówku odegrano hymn państwowy oraz oddano salwę honorową.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?