Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy od samej kobiety, która ma problemy z poruszaniem się. Twierdziła ona, że nie potrafi samodzielnie rozpalić w piecu, a z uwagi na niską temperaturę panującą na zewnątrz jest jej bardzo zimno. W tej samej sprawie zadzwonił również pracodawca jej męża, prosząc o udzielenie pomocy
- relacjonuje Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku.
Gdy patrol przyjechał na miejsce, w mieszkaniu przebywała kobieta, która miała problemy z poruszaniem się. Podczas rozmowy ze zgłaszającą, strażnicy dowiedzieli się, że w mieszkaniu znajduje się mąż kobiety, jednak nie chciał on rozpalić w piecu.
Gdy zgłaszająca marzła, mężczyzna spał sobie w najlepsze w jednym z pokoi, przykryty kołdrami.
Strażnicy obudzili go. Mężczyzna przyniósł drewno i węgiel, ale nie umiał samodzielnie rozpalić w piecu.
Funkcjonariusze pomogli mu, a o zaistniałej sytuacji powiadomiliśmy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
- dodaje Dawid Błatoń.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?