Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kałuże w tężni na Paruszowcu. Jak się ich pozbyć?

Aleksander Król
Tłumy mieszkańców odpoczywających w weekendy przy nowej, rybnickiej tężni, świadczą o tym, że jej budowa w miejscu, gdzie wiele lat temu działał basen Huty Silesia, była strzałem w dziesiątkę. Rybniczanie, którzy zażywają tu dobroczynnych inhalacji coraz częściej zwracają jednak uwagę na pewne niedociągnięcia. Problemem są kałuże, które powstają wewnątrz tężni.

Kałuże w tężni na Paruszowcu. Jak się ich pozbyć?

Nową tężnię w Rybniku oblegają tłumy. Mieszkańcy zwracają jednak uwagę na problemy, które przeszkadzają korzystającym z inhalacji rybniczanom.

- Córka wbiegła do środka tężni i musiałam wracać z nią do domu, bo przemoczyła buciki i rajtuzy. W jednym miejscu zbiera się woda. Chyba wykonano zbyt wąskie koryto na skapującą solankę - ocenia pani Janina, mieszkanka Rybnika.

O kałużach w tężni poinformowaliśmy magistrat

Taka sytuacja występuje z uwagi na dużą wysokość z jakiej spadają krople solanki. Rozbryzgi na tarninie wspomagane dodatkowo podmuchami wiatru powodują właśnie zbyt duże gromadzenie się wody na podłożu. Cały czas prowadzone są regulacje wydajności instalacji zasilającej. Próby te mają na celu optymalizację systemu

- odpowiada nam Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.

Dodaje, że projektanci tężni rozważają dodatkowo możliwość zabudowy osłon (w charakterze obiektu) przy górnych polach tarniny, które spowodowałyby obniżenie wysokości z jakiej krople solanki będą mogły się rozbryzgiwać. - W tym zakresie zostaną też przeprowadzone wcześniej próby z użyciem tymczasowych osłon - dodaje Agnieszka Skupień.

Więcej o sprawie piszemy w dzisiejszym (21.05) Dzienniku Zachodnim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto