Spotkanie zakończyło się w stosunku 9 do 5. Do tego starcia drużyna z Rybnika przystąpiła w najsilniejszym składzie. Nie zabrakło Mateusza Mazika i Patryka Ciechockiego, czyli naszych najbardziej utytułowanych i doświadczonych zawodników. To właśnie ten pierwszy zawodnik stoczył jedną z najbardziej widowiskowych i zaciętych walk wieczoru. Ostatecznie ze starcia z mistrzem Rumunii w wadze piórkowej Mazik wyszedł zwycięsko.
Z pojedynku stoczonego w wadze lekkiej do 60 kilogramów zwycięsko wyszedł także drugi z naszych zawodników - Patryk Cichocki, który nie dał żadnych szans rywalowi i wygrał na punkty 3:1. W dwóch kolejnych walkach lepiej spisywali się Rumunii. Najpierw z rywalem przegrał w wadze do 64 Kamil Młodziński, później porażkę musiał przełknąć także jego kolega Mariusz Kaczmarek. Obaj zawodnicy RMKS przegrali zdecydowania na punkty i w efekcie w całym spotkaniu wynik był remisowy. Wtedy do boju przystąpili młodzieżowcy.
Najpierw Kamil Romański pokonał na punkty wicemistrza Rumunii w tej wadze, a chwilę później taki sam wynik powtórzył w wadze półciężkiej Marek Matyja. Po tym starciu było już pewne, że z kolejnej wygranej w Eurolidze cieszyć się będą zawodnicy z Rybnika. Formalnością była więc ostania walka w wadze ciężkiej, w której Krzysztof Kowalski podzielił się punktami z rywalem. Zawodnikom w ringu sekundowali Anatoli Jakimczuk, Zbyszek Gąsiorowski i Wojciech Podgórny. Wygrana nad rumuńskim rywalem sprawiła, że rybniccy pięściarze uplasowali się na czwartej pozycji wśród ośmiu drużyn z Węgier, Słowacji, Rumunii, Kosowa, Czech i Polski, które rywalizują w Eurolidze.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?