- Stan wojenny znowu mamy? A może na jakieś obchody jadą? - zastanawiała się starsza mieszkanka Orzepowic widząc mijającego ją właśnie rosomaka.
Nic takiego! To były fabrycznie nowe rosomaki wyprodukowane w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach.
- Każdy nasz rosomak nie tylko jeździ po drogach, ale także pływa. Pojazdy są więc sprawdzane także pod wodą. W tym celu każdy rosomak, który zostaje wyprodukowany, jeździ na obowiązkowe testy nad zalew rybnicki. Tam wjeżdżamy nimi do wody i sprawdzamy, czy wszystko jest w porządku - mówi nam Michał Rumin, rzecznik prasowy Wojskowych Zakładów Mechanicznych.
ZDJĘCIA: AREK BIERNAT
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?