1 maja w Rybniku: Najpierw pochód, potem festyn
1 maja w Rybniku: W latach 50 i do połowy lat 60 głównym miejscem obchodów uroczystości Święta Pracy był rynek. To tam gromadzili się polityczni dygnitarze, przedstawiciele władz i zakładów pracy. Na starych fotografiach z tego okresu widać tłumy.
W latach 70 i 80 uroczyste apele i przemówienia nie były już wygłaszane na rybnickim rynku. Pochód docierał wówczas na Plac Wolności, gdzie na schodach prowadzących do teatru była ustawiona mównica. Najpierw część oficjalna, a później na skwerach i boiskach odbywały się festyny i pikniki.
- Pamiętam, że wychowawcy klas byli zmuszeni liczyć uczniów przed szkołą, w czasie zbiórki i sprawdzać czy wszyscy się stawili. Nam jednego roku, po przeliczeniu udało się uciec z pochodu, więc w kolejnym roku dostaliśmy najcięższe obrazy dygnitarzy partyjnych do niesienia. Na ucieczkę nie było szans... - wspomina pan Eugeniusz, rybniczanin.
W pochodach szła i kadra kierownicza największych zakładów i społeczność szkolna, wraz z nauczycielami. A potem? Kiedy kończyły się oficjalne uroczystości ludzie zmierzali w stronę parków, gdzie często odbywały się pikniki rodzinne.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?