MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

WODZISŁAW ŚLĄSKI: Szofer na gazie

Mirosława Książek
Policjanci kontrolują na prośbę rodziców
Policjanci kontrolują na prośbę rodziców
40 uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 z wodzisławskiej dzielnicy Jedłownik kilka godzin czekało wczoraj na wyjazd na szkolną wycieczkę do Kudowy Zdroju. Przeprowadzone przez policjantów tuż przed wyjazdem badanie kierowcy ...

40 uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 z wodzisławskiej dzielnicy Jedłownik kilka godzin czekało wczoraj na wyjazd na szkolną wycieczkę do Kudowy Zdroju. Przeprowadzone przez policjantów tuż przed wyjazdem badanie kierowcy autokaru wykazało, że był on pijany.

Dopiero około godziny 11. przed południem dzieci wsiadły do autokaru, kierowanego przez innego kierowcę.

- Badanie alkotestem u pierwszego szofera wykazało 0,59 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To już nie jest stan po spożyciu, ale nietrzeźwość - przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi aspirant Mariusz Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Zdaniem policjantów, pijany kierowca, który miał wyruszyć z dziećmi w daleką drogę, miał w 40 - 50 procentach ograniczoną sprawność psychomotoryczną, a tym samym prawdopodobieństwo, że może spowodować wypadek, wzrosło dwukrotnie.

- Żaden funkcjonariusz nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności, żeby po stwierdzeniu niedyspozycji kierowcy czy usterki autokaru zgodzić się na podróż. Mimo iż czasem rodzice mają pretensje, że opóźniamy wycieczkę - dodaje Mariusz Zieliński, który w wodzisławskiej drogówce zajmuje się prewencją.

- W historii naszych wycieczek to pierwszy taki przypadek, żeby trafił nam się pijany kierowca. Nie wykluczam, że jeśli rodzice będą się tego domagali, wysuniemy roszczenia wobec firmy organizującej przejazd - powiedziała nam wczoraj Joanna Kulińska, dyrektor SP nr 2 w Jedłowniku.
Kontrola autokaru, którym dzieci miały wyjechać na trzydniową wycieczkę, została przeprowadzona właśnie na prośbę dyrektorki szkoły. Ale, jak zapewnia aspirant Zieliński, niemal każda szkolna wycieczka przed wyjazdem jest kontrolowana przez policję.

- Utarł się taki zwyczaj, stosowany u nas od kilku lat, że zanim dzieci wsiądą do autobusu, dzwoni do nas ktoś ze szkoły albo rodzice i przyjeżdżamy na kontrolę. Do tej pory zdarzało się głównie, że pojazd miał jakieś usterki, pijany kierowca to nowość. Ostatni raz kilka lat temu zatrzymaliśmy pijanego kierowcę, który w dodatku miał sfałszowane prawo jazdy - wspomina policjant.

- Nie rozumiem takich ludzi. Trzeba chyba być wariatem, żeby po kielichu zabierać do autobusu dzieciaki - dziwił się jeden z rodziców dzieci, które wybierały się do Kudowy.

Zatrzymanemu wczoraj szoferowi autokaru z jednej z jastrzębskich firm grozi nie tylko kara pozbawienia wolności do dwóch lat, ale też zakaz prowadzenia pojazdów od roku do lat 10 i kara pieniężna, przekazywana na fundusz pomocowy ofiarom wypadków drogowych.

W przeprowadzonych wczoraj sześciu innych kontrolach szkolnych autobusów wodzisławscy policjanci na szczęście nie stwierdzili podobnych niemiłych niespodzianek.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto