MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Leszczynach. W ogniu stanął budynek. To pustostan, ale wewnątrz przebywał mężczyzna! Na szczęście nic groźnego się nie stało

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Ostatecznie pożar budynku okazał się niegroźny.
Ostatecznie pożar budynku okazał się niegroźny. Piotr Chrobok
Kilka zastępów straży pożarnej - zarówno ochotniczej, jak i PSP - a dodatkowo policja oraz pogotowie ratunkowe interweniowały po tym, jak w Leszczynach w jednym z budynków wybuchł pożar. Szczęśliwie okazał się on niegroźny. Nikomu nic się nie stało. Sytuacja była jednak poważna, bo wewnątrz opuszczonego budynku przebywał mężczyzna. W porę został jednak z niego wyprowadzony.

Pożar w Leszczynach. W ogniu stanął budynek. To pustostan, ale wewnątrz przebywał mężczyzna!

O sporym, żeby nie powiedzieć ogromnym szczęściu może mówić mężczyzna, który przebywał wewnątrz opuszczonego budynku w Leszczynach, kiedy ten stanął w ogniu. Do zdarzenia doszło w czwartkowe (6 czerwca) popołudnie. Po godz. 19:00 do służb wpłynęło zgłoszenie o pożarze.

Ogień wybuchł w budynku przy głównej ulicy w Leszczynach - ul. Pojdy. Na miejsce zadysponowano spore siły służb. Obecnych było kilka zastępów straży pożarnej - ochotniczej oraz PSP - a także policja. Później dojechała także karetka pogotowia.

Najprawdopodobniej została ona wezwana do przebywającego w budynku mężczyzny. Niewykluczone, że ten swoje życie zawdzięcza sąsiadowi. To bowiem inny z mężczyzn mieszkający z zamieszkałej części budynku (dom jest bliźniakiem) zorientował się, że się pali.

Sąsiad uratował życie mężczyzny?

- Najpierw poczułem (spaleniznę - przyp. red), a później zobaczyłem (dym - przyp.red) - mówi pan Jarosław, który pobiegł wyprowadzić mężczyznę z budynku i wezwał straż pożarną. Nie uważa on jednak, żeby zrobił coś wielkiego. - Nie czuję się bohaterem - zaznacza.

Jak wynika z ustaleń straży pożarnej, w budynku zapaliły się składowane w nim śmieci. Pożar mógł wywołać ogień z papierosa, na co wskazują świadkowie zajścia. Dom jest wspomnianym pustostanem, który wyraźnie daje się we znaki okolicznym mieszkańcom. "Harce" mają w nim urządzać osoby bezdomne, drobni pijaczkowie, którzy niejednokrotnie korzystają z niego, żeby spożywać alkohol.

- Tu już dwa lata temu się paliło, ale przed budynkiem. Ludzie mają prawo się bać - zwraca uwagę jedna z mieszkanek Leszczyn, która osobiście obaw nie odczuwa, bo nie sąsiaduje z nim.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto