Rybniczanin gotował ziemniaki, paląc odpady. Sąsiedzi bali się reagować
To co strażnik zobaczył na terenie nieruchomości, bardzo go zaskoczyło. W pobliżu zabudowań gospodarczych znajdował się stos ram okiennych, a z szopy wysypywały się przygotowane do spalenia płyty laminowane i inne odpady drewnopochodne.
- Z rozmowy z sąsiadami wynikało, że nikt nie zgłaszał problemu, ponieważ okoliczni mieszkańcy boją się mężczyzny, który został przyłapany na spalaniu odpadów. Mimo, że zapach palonych odpadów wyczuwalny był w całej okolicy, nikt nie reagował - informuje Dawid Błatoń z rybnickiej straży miejskiej.
Dzielnicowa ukarała mężczyznę maksymalnym mandatem w wysokości 500 zł.
Kwestia nieporządku panującego na posesji również nie ubiegła uwadze dzielnicowej. Gdy dzielnicowa przeprowadzała kontrolę posesji, okazało się, że właścicielka nieruchomości również w piecu centralnego ogrzewania spala odpady gromadzone na posesji. Za ten czyn dzielnicowa nałożyła na właścicielkę mandat karny, ta jednak skorzystała z prawa do odmowy jego przyjęcia i sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?