MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Duńczycy na podium

Maciej Kołodziejczyk
W rybnickim finale dominowali zawodnicy ze Szwecji i Danii. Najlepszy z Polaków Mateusz Kowalczyk zajął dziewiąte miejsce.
W rybnickim finale dominowali zawodnicy ze Szwecji i Danii. Najlepszy z Polaków Mateusz Kowalczyk zajął dziewiąte miejsce.
Tego można było się spodziewać — trzech Duńczyków stanęło na podium Pucharu Europy w miniżużlu, który został rozegrany w Rybniku w ostatni weekend. Dziewiąte miejsce zajął Mateusz Kowalczyk z Częstochowy.

Tego można było się spodziewać — trzech Duńczyków stanęło na podium Pucharu Europy w miniżużlu, który został rozegrany w Rybniku w ostatni weekend. Dziewiąte miejsce zajął Mateusz Kowalczyk z Częstochowy. Żaden z rybnickich zawodników nie przebił się do finału.

Pięć punktów Kamila Cieślara w sobotnim półfinale, było najlepszym wynikiem osiągniętym przez zawodnika Rybek Rybnik. Po zawodach Kamil przekonywał, że pojechał najlepiej jak potrafi.

– Zawodnicy ze Skandynawii mają zdecydowanie więcej startów niż my. I to było widać na torze – mówił Cieślar. – Ja żałuję tylko jednego – sędzia wykluczył mnie z piątego wyścigu sobotniego półfinału za spowodowanie upadku przeciwnika. Ale przecież ja jechałem dziesięć metrów za zawodnikiem, który upadł! Duński sędzia Niels Munk Jensen podejmował zresztą irracjonalne decyzje, ale obiektywnie trzeba przyznać, że krzywdził wszystkich, bez względu na narodowość. Nie miał też litości dla Szwedów, którzy gorączkowo protestowali choćby przeciwko wykluczeniu Robina Berquista z 11 wyścigu niedzielnego finału. Punkty stracone właśnie w tym biegu zadecydowały o tym, że Szwed nie zdobył w Rybniku medalu.

Zawody wygrał waleczny Duńczyk Michael Jepsen Jensen, który był jednym z faworytów imprezy. – To nie był łatwy turniej – powiedział Michael po zawodach. – Ten tor jest bardzo krótki i trudny techniczne, w każdym wyścigu trzeba było być skoncentrowanym do końca.

Wielkiego pecha miał Mateusz Kowalczyk, który w dwóch pierwszych biegach finału prowadził, ale do mety dowiózł tylko dwa punkty.

– To były moje błędy, moja wina. Mówi się trudno, przyznaję że psychicznie nie wytrzymałem początku zawodów – przyznał częstochowianin, który mógł się cieszyć ze znakomitego powitania przez rybnickich kibiców.

Zresztą kibice, którzy przyszli na stadion Rybek przy ul. Pod Hałdą zachowywali się wspaniale i bardzo żywiołowo reagowali na to, co działo się na torze. A jako że emocji nie brakowało, atmosfera na trybunach była gorąca.

– Organizacja Pucharu Europy była wzorowa. W Rybniku są znakomici kibice i wspaniały tor, a i poziom zawodów był bardzo wysoki. Po tym co zobaczyliśmy dzisiaj jest szansa na finał mistrzostw świata w miniżużlu – mówił Andrzej Grodzki, wiceprezes Polskiego Związku Motorowego.


Zawodnicy Rybek Rybnik w półfinałach PE 80 ccm
Kamil Cieślar zajął 12. miejsce w półfinale nr 1 – zdobył 5 punktów
(1, w, 1, 1, 2). W drugim półfinale 13. lokatę zajął Mateusz Magiera
(1, u, 1, 1, 0), a 14. był Mateusz Chochliński (1, 1, 0, w, 0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto