Pierwsze spotkanie gorzyckich Czesiek i Czesławów odbyło się w sobotę w Czyżowicach. W zabawie uczestniczyło kilkanaście osób noszących męską czy żeńską formę tego imienia. Nie zabrakło mieszkańców nazywających się inaczej. W sumie przy ośrodku kultury bawiło się ponad stu ludzi. "Niech żyją więc Czesławy i wszystkie Cześki też, niech przysparzają sławy ludzkości po jej kres" - śpiewali swój hymn uczestnicy zabawy.
Utwór specjalnie na tę okazję napisał Czesław Czajka z Czyżowic, współorganizator imprezy. Na pomysł urządzenia spotkania imienników wpadł Czesław Monowicz, mieszkający w Pszowie, ale związany z Gorzycami. - Skoro bawią się Krystyny, czemu nie mogą spotykać się Czesławy? - pytał. - Nie ma wprawdzie zbyt wiele osób o tym imieniu, ale Krystyn też nie jest więcej. Jedną z najmłodszych uczestniczek sobotniej imprezy była jedenastoletnia Czesia Durczok z Gorzyc.
Imprezę umilił występ zespołu Tyrolle Band, w bufecie nie brakowało napojów i zakąsek. - To dopiero początek zabawy. Liczymy, że w następnym roku Czesławów i Czesiek przyjdzie jeszcze więcej - dodał Czesław Monowicz.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?