Misja z kategorii niewykonalnych zdaje się czekać na żużlowców RKM Rybnik. Na drodze do Ekstraklasy stanęła im Stal Gorzów. Gorzowianie zakończyli podstawowe rozgrywki na pierwszym miejscu.
Nasi żużlowcy w niedzielnym spotkaniu z PSŻ Poznań (57:36) zapewnili sobie czwarte miejsce w tabeli dające możliwość walki o Ekstraligę. Z gorzowianami RKM przegrywał już w tym sezonie dwukrotnie – najpierw 29 kwietnia na własnym torze 40:52. Wtedy połowę punktów zespołu zdobył fenomenalny Anglik Chris Harris, ale słabo spisali się rybniccy juniorzy.
Rewanż w Gorzowie miał miejsce niedawno i RKM znów nie miał na torze nic do powiedzenia. W niedzielnym meczu trener RKM Mirosław Korbel będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Pewne miejsce w zespole mają Harris, Gafurov i Schlein. Skład uzupełni zapewne Indywidualny Mistrz Rosji Denis Gizatulin. Na kogo jeszcze postawi Korbel? Dziś po południu na torze przy ul. Gliwickiej odbędzie się ostatni trening i to on może zdecydować o tym, kogo zobaczymy w składzie drużyny w niedzielę.
Decydująca może być postawa juniorów. O ile siła składu seniorskiego jest porównywalna, to atutem gorzowian jest młodzież. Paweł Hlib i Szwed Thomas Jonasson to mocne karty w talii trenera Stanisława Chomskiego. A Mitko, Druchniak i rzadko startujący Fleger częściej zawodzą, niż mile zaskakują swoją postawą na torze.
Pewne jest jedno – RKM musi niedzielny mecz wygrać. A potem pojechać na całego w rewanżu w Gorzowie, który zaplanowano na 19 sierpnia.
Rybniczanom pozostaje tylko twarda walka w tym spektaklu (miejmy nadzieję) w trzech aktach. Pierwszy z nich rozpocznie się już w niedzielę o godz. 19.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?