5 z 8
Poprzednie
Następne
Rybnik: Historia o tym, jak blondynka chciała zostać żużlowcem
Lekcja się zaczyna. – Tutaj jest manetka gazu i bezpiecznik, który zakładamy na rękę. To ważne. W razie upadku ten wyłącznik wypada i przez to wyłącza się silnik – mówi mi Kacper z wyjątkowo poważną miną. On sam kiedyś podczas startu na jednych zawodach tak się spiął, że w chwil, gdy taśma odskoczyła, Kacper wyrwał bezpiecznik i motocykl zgasł. Rywale pognali spod taśmy on został. – Widzi pani, taki kawałek sznurka, a jakie ma znaczenie – mówi mi. – Tutaj ma pani sprzęgło… - ciągnie dalej. – Sprzęgło? Po co? – dopytuje. – Przecież to jednobiegowe motoru – dodaje. – Tak, ale ruszyć przecież jakoś trzeba – uśmiecha się mój nauczyciel.