Piłkarkom ręcznym nie udał się mecz na wyjeździe

Piłkarki ręczne Pogoni Żory wysoko przegrały z drużyną TPR Chorzów. Pojedynek odbył się w środę, zakończył się wynikiem 21:9. Do przerwy chorzowianki prowadziły wynikiem 11:5. Najwięcej bramek dla TPR-u zdobyły Agnieszka Krzemińska, Jolanta Wąchała i Justyna Sojka (po 4). Dla Pogoni Żory najwięcej bramek strzeliła Edyta Grudka (4).
To kolejna porażka żorskiej drużyny w ekstraklasie. Przypomnijmy, iż jak dotąd Pogoni udało się wygrać tylko jedno spotkanie z Łącznościowcem Szczecin, drużyną, która zamyka tabelę z zerowym dorobkiem punktowym.

Dlaczego Pogoń przegrała tak wysoko? Czyżby drużyna straciła już chęć do dalszej walki w ekstraklasie? Trener Mirosław Szczurek mówi, że jego zawodniczki grały tragicznie i w ogóle nie podjęły walki na boisku.

- Będę starał się znaleźć przyczynę takiej postawy piłkarek. Niektóre dziewczyny w ogóle nie zaangażowały się w grę. Na pewno wyciągniemy wobec nich konsekwencje. Być może będą musiały odejść z drużyny - mówi Mirosław Szczurek.

Szkoleniowiec chce, aby jego drużyna jeszcze powalczyła w tym sezonie. Obecnie Pogoń Żory z dwoma punktami zajmuje 11 miejsce w tabeli - za TPR-em Chorzów.