Na klatkach schodowych osiedla Centrum pojawiły się kartki z numerami mieszkań lokatorów, którzy notorycznie nie płacą czynszu. W ten sposób Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa chce odzyskać pieniądze. Nie mogła wywiesić nazwisk dłużników, ale i tak sąsiedzi wiedzą, o kogo chodzi. Większość kartek została już zniszczona.
- Nie płacę, bo wolę kupić dzieciom chleb. Straciłem robotę i co zrobię? - mówi jeden z dłużników. - Oni te kartki wywieszają, żeby wszyscy wiedzieli, że jesteśmy biedaki.
Zdania mieszkańców są podzielone. Jedni uważają, że to dobry sposób na ściągnięcie należności, inni współczują dłużnikom. Prawie 80-letnia Anna Michalska z ul. Wyzwolenia zalicza się do tych drugich: - Też wolałabym kupić dzieciom jedzenie. Płacę czynsz, bo mam rentę. A inni? Wiadomo, jakie teraz czasy - mówi kobieta.
Marek Gruszczyk z RSM podkreśla, że na listach nie ma lokatorów, którzy nie płacą czynszu od dwóch, trzech miesięcy, ale tacy, którzy nie płacą od lat.
- Niektórzy zalegają nawet do 20 tys. zł. Nie wszyscy są biedni. Część po prostu nie chce płacić - wyjaśnia Gruszczyk.
Gdy w zeszłym roku podobne listy pojawiły na innych osiedlach, część lokatorów opłaciła zaległości. Spółdzielnia ma ponad 10 tys. mieszkań. Długi lokatorów sięgają 4,5 mln zł.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?