Czerwionka-Leszczyny: Aeroklub chce kształcić pilotów już w liceach

W liceum ogólnokształcącym w gminie Czerwionka-Leszczyny przy ul. 3 Maja utworzona zostanie od września pierwsza na Śląsku klasa o profilu lotniczym.

W całej Polsce jest zaledwie 13 podobnych placówek, które kształcą przyszłych lotników.

Klasa, w której uczyć się będą przyszłe asy przestworzy, powstanie w ramach porozumienia zawartego między szkołą, rybnickim aeroklubem i starostwem powiatowym w Rybniku.

- Uczniowie, oprócz zdobywania wiedzy ogólnej, będą mieli lekcje z zakresu podstawowej wiedzy o lotnictwie. Do tego dojdzie więcej godzin z angielskiego, fizyki, matematyki. W ramach zajęć dodatkowych każdy uczeń tej klasy przejdzie podstawowe szkolenie szybowcowe - zdradza nam Piotr Buchta, dyrektor Zespołu Szkół w Czerwionce-Leszczynach.

Pomysł, by w jednej ze szkół powiatu utworzyć klasę o tak nietypowym profilu zrodził się w głowach szefów rybnickiego aeroklubu.

- Absolwenci szkoły będą uprawnieni do samodzielnego latania szybowcami - mówi Ireneusz Boczkowski, dyrektor rybnickiego aeroklubu.

Klasa o profilu lotniczym ma zostać uruchomiona 1 września. W szkolnych ławkach znajdzie się miejsce dla 30 uczniów. - Kandydaci, którzy się zgłoszą, oprócz podstawowych warunków, które musi spełnić każdy uczeń szkoły średniej, będą musieli zaliczyć testy sprawnościowe i badania medyczne - mówi dyrektor Boczkowski.

W Polsce identyczny program szkolenia przyszłych pilotów udało się dotychczas wprowadzić tylko w Poznaniu, w dwóch ogólniakach.

- Pierwszą klasę o profilu lotniczym utworzyliśmy trzy lata temu. Ta specjalizacja cieszy się ogromną popularnością. Na każde wolne miejsce w klasach lotniczych było dwóch chętnych - mówi Piotr Haberland, dyrektor poznańskiego aeroklubu.

Koszty utworzenia klasy pilotów w Czerwionce weźmie na siebie starostwo powiatowe w Rybniku. Kurs szybowcowy dla jednego ucznia to wydatek rzędu czterech tysięcy złotych.

- Rozpoczęliśmy już nawet rozmowy z Górnośląskim Towarzystwem Lotniczym pod kątem ewentualnej możliwości zatrudnienia naszych absolwentów na lotnisku w Pyrzowicach - mówi Krzysztof Kluczniok, wicestarosta rybnicki.

Zanim jednak młodzi mieszkańcy regionu zasiądą za sterami gigantycznych boeingów, czekają ich jeszcze długie lata nauki.

- W Polsce przy przyjmowaniu chętnych do szkół wyższych, oficerskich, które szkolą pilotów, promuje się młodzież, która miała już wcześniej kontakt z aeroklubem, albo przeszła na przykład podstawowe szkolenia szybowcowe. I my właśnie takie podstawy zapewnimy - mówi Ireneusz Boczkowski.

Jednym z największych ośrodków akademickich w kraju, który co roku szkoli kilkunastu adeptów lotnictwa jest Politechnika Rzeszowska. Zdaniem instruktorów pomysł, aby kandydaci przyuczali się do zawodu już w liceum, jest bardzo dobry.

- W takich szkołach przeprowadzona zostaje już pierwsza, naturalna selekcja i zawczasu odrzuceni zostaną ci, którzy się do tego zawodu nie nadają - mówi Mieczysław Górak, dyrektor Ośrodka Kształcenia Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej.

Jakie kryteria musi spełnić idealny kandydat na przyszłego asa przestworzy? - Końskie zdrowie, zaliczony kurs pilotażu albo posiadanie licencji pilota - wylicza Górak.

Kadry dla lotniska

Dwa lata temu w Łazach powstała pierwsza na Śląsku policealna szkoła dla pracowników obsługi lotnisk.

Nauka jest bezpłatna i trwa dwa lata.

- Podczas pierwszego naboru na 36 miejsc było ponad 120 chętnych. We wrześniu ub.r. - podobnie. Uczniów szkolimy w oparciu o autorski program nauczania - mówi Michał Brzozowski, wicedyrektor Zespołu Szkół imienia Gostkowskiego w Łazach.

Umiejętności praktyczne słuchacze tej szkoły nabywają na lotnisku w Pyrzowicach. - Mamy podpisaną umowę, na mocy której uczniowie odbywają praktyki na terenie naszego lotniska - mówi Cezary Orzech, rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego w Katowicach. Trzech najlepszych słuchaczy szkoły już pracuje na lotnisku.