W sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Gliwickiej odbyły się indywidualne mistrzostwa Europy. Choć na liście startowej zabrakło najlepszych żużlowców naszego kontynentu, kibice, którzy przyszli obejrzeć turniej, nie zawiedli się. Zawody były bardzo ciekawe, a tak zaciętej walki, szczególnie podczas biegów barażowych, w Rybniku dawno nie oglądano. Do faworytów miejscowej publiczności na pewno należał reprezentant "rekinów" Rafał Szombierski. W turnieju wystartował też Mariusz Węgrzyk. Na liście znalazło się kilku zawodników, którzy kiedyś jeździli w rybnickiej drużynie. Byli to Norweg Lars Gunnestad i Szwed Magnus Zetterstrom. Na mistrzostwa przybył obrońca tytułu z ubiegłego roku Czech Bohumil Brhel. Nie było natomiast Sławomira Drabika, który dzień wcześniej uległ kontuzji.
Nim rozpoczęto zmagania, na torze wystąpiły urocze mażoretki i orkiestra dęta kopalni "Rydułtowy". Już w pierwszym starcie pod taśmą pojawili się rybniczanie. Świetnie wystartował Mariusz Węgrzyk, który przywiózł do mety trzy punkty. Wydawało się, że po ostatnich niepowodzeniach w lidze "rekin" będzie chciał powalczyć o dobre miejsce w turnieju indywidualnym. Niestety, w kolejnym biegu stawił się na mecie ostatni. Później również nie wiodło mu się najlepiej. Jego sprzęt był wyraźnie wolniejszy od motocykli rywali.
Pierwsze starty nie wyszły też Rafałowi Szombierskiemu. Choć najpierw przywiózł 2 punkty, w kolejnym biegu był trzeci. Później zawodnik dopasował się do toru i jeździł już znacznie lepiej. Po szesnastu startach w punktacji na czoło wysunęło się czterech żużlowców: Rafał Szombierski, Magnus Zetterstrom, Krzysztof Kasprzak i Jesper B. Jensen mieli taką samą liczbę punktów. Spośród dwóch rybniczan szanse na tytuł miał już jedynie Rafał Szombierski. Gdyby Mariusz Węgrzyk w swoim ostatnim wyścigu pokonał Krzysztofa Kasprzaka, pomógłby koledze z drużyny w drodze do medalu. Zawodnik z Leszna był jednak tego dnia w dużo lepszej formie, a Węgrzyk nie dojechał do końca z powodu defektu.
Po osiemnastym wyścigu Rafał Szombierski miał 11 punktów i mógł walczyć jedynie o brązowy medal. W pierwszym biegu barażowym młody "rekin" spotkał się z Jesperem B. Jensenem. Rybniczanin słabiej wystartował i przez pewien czas jechał jako drugi. Na jednym z okrążeń wyprzedził rywala po zewnętrznej zapewniając sobie tym samym miejsce na podium. W wielkim finale spotkali się młody Krzysztof Kasprzak i Szwed Magnus Zetterstrom. Choć zawodnik z Leszna wystartował nieźle, bardziej doświadczony rywal wyprzedził go jeszcze przed pierwszym łukiem. Kasprzak nie poddawał się i odzyskał prowadzenie. Gdy wydawało się, że 18-latek zdobędzie tytuł, popularny "Zorro" znów wyprzedził Krzysztofa zwyciężając w turnieju.
Obrońca tytułu z ubiegłego roku Bohumil Brhel zajął piąte miejsce. Mariusz Węgrzyk był dziesiąty.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?