Dwóch mieszkańców powiatu kandydatami do Parlamentu Europejskiego

Za 30 dni odbędą się wybory do Parlamenty Europejskiego. W Parlamencie Europejskim będzie nas reprezentować 52 posłów, z czego 5 z okręgu wyborczego nr 7, jakim jest całe województwo wielkopolskie. Z okręgu wielkopolskiego o mandat ubiega się 90 osób.

Wśród kandydatów jest dwóch mieszkańców powiatu krotoszyńskiego, a konkretnie Zdun z dwóch różnych komitetów. Z listy Lewicy o mandat z numeru trzeciego ubiega się informatyk Konrad Nowacki, członek partii Lewica Razem. Z listy Konfederacji Wolność i Niepodległość kandydatką jest informatyk Dorota Weronika Spalony, członek partii Nowa Nadzieja. Zapytaliśmy kandydatów, dlaczego zdecydowali się kandydować w nadchodzących wyborach.

37-letnia Dorota Weronika Spalony po raz pierwszy w wyborach wystartowała z list Konfederacji w 2023 r. Bezskutecznie próbowała uzyskać z numeru 4. mandat posła zdobywając 3 tys. 056 głosów (0,52 proc.). W wyborach samorządowych bezskutecznie ubiegała się o mandat radnej miejskiej z KWW Gmina Zduny Nasza Przyszłość, zdobywając 44 głosy (20,75 proc.)

-Niedawno minęło 20 lat od momentu, kiedy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. Jest to doskonały czas, aby zatrzymać się na chwilę i zwrócić uwagę na zmieniającą się politykę tej wspólnoty. Mimo, że 21 lat temu nie uczestniczyłam w referendum dotyczącym przystąpienia Polski do UE z powodu mojego młodego wieku, pamiętam, na czym my, Polacy, się opieraliśmy i czego oczekiwaliśmy: swobody handlu, przepływu towarów, usług i kapitału, a także możliwości swobodnego podróżowania i podejmowania pracy. Nikt wówczas nie pytał nas, czy chcemy przekazywać kompetencje Brukseli. Czy zgadzamy się na to, aby urzędnicy unijni narzucali nam remonty budynków, zakazywali stosowania źródeł ciepła takich jak gaz czy węgiel, czy też nakazywali montaż paneli fotowoltaicznych. Nie pytano o ograniczenia w rolnictwie, o ETS, ETS2 czyli opłatę od emisji dwutlenku węgla czy o wprowadzanie innych unijnych podatków. Nie zapytano nas, czy chcemy zakazu wjazdu do miast dla starszych pojazdów, opłat za posiadanie auta spalinowego czy zakazu produkcji takich samochodów. Nie zapytano także, czy chcemy obowiązkowego przyjmowania imigrantów z krajów obcych nam kulturowo. A jednak to wszystko Unia Europejska narzuca nam w życiu codziennym! A to wszystko stało się możliwe dzięki bezmyślnym decyzjom eurodeputowanych. Kompetencje Unii Europejskiej stale się poszerzają kosztem suwerenności Polski, a na to zezwalają zarówno europarlamentarzyści z ramienia PiS, PO, Lewicy i PSL, jak i nasz Polski Rząd! Nie ma na to mojej zgody, dlatego ja i Konfederacja idziemy do Parlamentu Europejskiego, żeby zatrzymać to szaleństwo: Europejski Zielony Ład, Pakiet Fit for 55, Pakt Migracyjny, przymusowe remonty budynków, podatki od aut spalinowych. Wyrzućmy to wszystko do kosza i skończmy z tym wariactwem! Jedynie Konfederacja jest gwarantem – pokazujemy w Polskim Sejmie, że politykę można prowadzić inaczej, mądrzej, w interesie Polski i Polaków, i również pokażemy to w Brukseli - powiedziała nam Dorota Spalony.

41-letni Konrad Nowacki po raz pierwszy wystartował w wyborach w 2014 r. Bezskutecznie ubiegał się o mandat do Rady Miejskiej w Zdunach z ramienia KWW Skutecznie i z Fasonem uzyskując 23 głosy (14,11 proc.). Do Parlamentu Europejskiego po raz pierwszy startował w 2019 r. z 5. z listy Lewicy Razem. Zdobył wówczas 1 tys. 166 głosów nie uzyskując mandatu. W wyborach do Sejmu w 2019 r. startował z ostatniego, 23. miejsca uzyskując 1 tys. 502 głosy (0,33 proc.). Również bezskutecznie ubiegał się o mandat posła w 2023 r. z numeru 3. uzyskując 1 tys. 484 głosów (0,27 proc.). W 2024 r. bezskutecznie startował do Rady Powiatu Krotoszyńskiego z numeru 3. listy Samorządowego Porozumienia Ludowego (wspólny komitet Polskiego Stronnictwa Ludowego i Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego) zdobywając 216 głosów (2,84 proc.)

-9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Mam zaszczyt kandydować z 3. miejsca wielkopolskiej listy Lewicy, której liderką jest ministra kultury Joanna Scheuring-Wielgus. Kiedy 20 lat temu Polska stała się częścią Unii Europejskiej, byłem jeszcze studentem politechniki i wtedy nawet sobie nie wyobrażałem, jak bardzo to wpłynie na rozwój kraju i ile nowych możliwości nam otworzy. Dzięki temu dziś jestem dumny z tego, w jakim miejscu świata żyję. To jak Europa będzie wyglądać za kolejne 20 lat zależy od nas, a przecież przed Europą stoją kolejne wyzwania. Mam na myśli m.in.: zapewnienie bezpieczeństwa państwom wspólnoty przed agresywnymi działaniami Federacji Rosyjskiej. UE z pewnością przyjmie do swojego grona Ukrainę i ważne jest, żeby ten proces nie wpłynął źle na sytuację polskich pracowników czy też producentów rolnych. Równie ważnym zadaniem dla europosłów jest, aby transformacja energetyczna i zatrzymanie niekorzystnych zmian klimatycznych nie odbywały kosztem konsumentów, a były finansowane przez gigantów biznesowych, którzy głównie odpowiadają za dewastację środowiska i zużycie energii. Kolejna istotna sprawa, o którą trzeba zabiegać w Europarlamencie, to maksymalnie wysokie doinwestowanie ze środków unijnych systemu ochrony zdrowia oraz inwestycji transportowych tj. obwodnic, infrastruktury kolejowej, niskoemisyjnych autobusów - powiedział nam Konrad Nowacki.