Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwyrodnialec w Rybniku znęcał się nad malutkim kotkiem. Podczas spaceru bił go, rzucał nim i wieszał na smyczy. Zwierzę zostało mu odebrane

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Zwierzę trafiło do pogotowia weterynaryjnego.
Zwierzę trafiło do pogotowia weterynaryjnego. Facebook/Pet Patrol
Bił go, rzucał nim, a nawet wieszał na smyczy! Tak w trakcie spaceru małego kotka traktował jego właściciel. Zareagować zdecydowała się jednak mała dziewczynka, która o tym, co widziała powiedziała swojej mamie, a ta wezwała policję i grupę Pet Patrol. Okazało się, że mężczyzna, który znęcał się nad kotem był kompletnie pijany. Kotek został mu już odebrany.

Zwyrodnialec w Rybniku znęcał się nad malutkim kotkiem. Podczas spaceru bił go, rzucał nim i wieszał na smyczy. Zwierzę zostało mu odebrane

Przerażające sceny rozegrały się na jednym z rybnickich osiedli. Podczas spaceru z małym kotkiem, jego właściciel zaczął się nad nim znęcać.

- Mężczyzna zaczął go katować: bić, rzucać i wieszać na smyczy - informuje rybnickie stowarzyszenie działające na rzecz zwierząt, Pet Patrol.

Świadkiem zdarzenia była mała dziewczynka, która o tym, co widziała poinformowała dorosłych, a konkretnie swoją mamę. Ta z kolei zaalarmowała policję oraz przedstawicieli Pet Patrolu. Jak się okazało, właściciel zwierzęcia był kompletnie pijany. W organizmie miał mieć 3 promile alkoholu, a podczas interwencji mundurowych zachowywał się na tyle agresywnie, że policjanci musieli go obezwładnić.

- W tym czasie odebrano mu biedne zwierzę - przekazują przedstawiciele Pet Patrolu, którzy zajęli się kotkiem, zabierając go do pogotowia weterynaryjnego. - Mamy nadzieję, że to maleństwo nie ma ciężkich obrażeń - mówili niedługo po odebraniu zwierzęcia, aktywiści grupy Pet Patrol.

Czworonóg był poważnie przestraszony. - Jest umęczony i wtula się w ręce naszych wolontariuszek - relacjonowali w trakcie podróży do wspomnianego pogotowia wolontariusze Pet Patrolu, którzy interweniowali w Rybniku i którzy nie zamierzają przejść wobec tej druzgocącej sprawy obojętnie.

- Złożymy zawiadomienie do organów ścigania i mamy nadzieję, spotkać się z oprawcą w sądzie, aby domagać się dla niego surowej kary - zapowiada Pet Patrol.

Jednocześnie jego członkowie dziękują dziewczynce oraz jej mamie, które nie pozostały obojętne na cierpienie zwierzęcia. - Dzięki wam, to maleństwo ma szansę - podkreślają członkowie stowarzyszenia.

Jeśli Pet Patrol faktycznie zgłosi sprawę znęcania się nad zwierzęciem organom ścigania, a śledczy znajdą na to niezbite dowody, oprawcy kotka może grozić nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Niewykluczony jest także zakaz posiadania zwierząt.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto