Zgłosił kradzież, a okazało się, że sam jest poszukiwany
Najpierw zgłosił kradzież z włamaniem do prywatnej altany na terenie żorskiej dzielnicy Rój. Później podczas wylegitymowania okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez wodzisławski sąd i rybnickich mundurowych. Do zdarzenia doszło w sobotę, 21 września
- Po godzinie 17 policjanci zostali wezwani do dzielnicy Rój, gdzie doszło do włamania do prywatnej altany. Stróże prawa na miejscu ustalili, że sprawcy wyważyli drzwi i z budynku wynieśli elektronarzędzia warte ponad 1500 złotych. Ukradli m.in.: dwie piły, kosę spalinową i agregat prądotwórczy. Pech chciał, że podczas legitymowania 56-latka okazało się, że poszukuje go Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim i policjanci z Rybnika - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
- Mężczyzna trafił do zakładu karnego, gdzie odbywa orzeczoną wcześniej karę pozbawienia wolności. Tymczasem kryminalni zajmują się kradzieżą z włamaniem do jego altany - dodaje rzeczniczka żorskiej policji.
-
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?