Od piątku rybnicka policja, rodzina i znajomi szukają 25-letniego Radosława Zielińskiego z Rybnika, studenta trzeciego roku Politechniki Śląskiej. Chłopak wyszedł z domu około godziny 7.30. Jechał do Gliwic po wpis do indeksu. Ostatni raz skontaktował się z rodziną w godzinach południowych, tego samego dnia. Napisał do mamy esemesa, że już jedzie do domu. Na miejsce jednak nie dotarł.
- Prosimy, aby osoby, które jechały tego dnia autobusem na linii Gliwice-Rybnik skontaktowały się z nami. Być może będą w stanie pomóc zarówno nam, jak i rodzinie w poszukiwaniach - mówi Aleksandra Nowara z rybnickiej komendy policji.
Chłopak od kilku lat dosyć poważnie choruje, dwa razy dziennie powinien zażywać lekarstwa. Nie zabrał ich ze sobą, nie wziął także żadnych dodatkowych ubrań. Koledzy i koleżanki 25-latka na słupach ogłoszeniowych w całym Rybniku rozwiesili plakaty ze zdjęciem zaginionego. Wczoraj około godz. 7. rano rodzina otrzymała telefon od kobiety, która twierdziła, że widziała podobnego mężczyznę w okolicach ronda gliwickiego. Policja od razu wysłała na miejsce patrol, jednak informacje nie zostały potwierdzone.
Radosław Zieliński ma 1,88 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma ciemne włosy, nosi okulary. W dniu zaginięcia miał na sobie szarą kurtkę z odblaskami na rękawach, granatowe dżinsy, brązową koszulę. Wszyscy, którzy mogą pomóc rodzinie, są proszeni o kontakt z rybnicką komendą policji pod numerem telefonu: 032 429-52-00.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?