Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za poślizg zapłaciła z góry

Marcin Kasprzyk
Nie wiem co dzieje się z moim zamówieniem - skarży się Dorota Tyman.
Nie wiem co dzieje się z moim zamówieniem - skarży się Dorota Tyman.
Dorota Tyman ze Świerklan już czwarty miesiąc czeka na okna, które pod koniec kwietnia zamówiła w rybnickiej firmie Latosiński. W ubiegłym tygodniu Artur Karwot, dyrektor do spraw handlowych firmy Latosiński obiecał ...

Dorota Tyman ze Świerklan już czwarty miesiąc czeka na okna, które pod koniec kwietnia zamówiła w rybnickiej firmie Latosiński. W ubiegłym tygodniu Artur Karwot, dyrektor do spraw handlowych firmy Latosiński obiecał nam, że mieszkanka Świerklan dostanie swoje okna do 31 sierpnia. Cóż kiedy, wczoraj - 1 września - pani Dorota wciąż czekała na zamówienie.

- To skandal! Za wszystko zapłaciłam z góry. Niestety, nie wiem, co dzieje się z moim zamówieniem - skarży się nasza Czytelniczka.

Dorota Tyman na początku roku postanowiła wymienić w swoim domu okna. Spośród kilkunastu producentów w regionie, których reklamy kusiły klientów promocjami i fachowym wykonaniem, wybrała firmę Latosiński.

Zapłaciła z góry

- Reklamowali się, że u nich to wysoka jakość, tradycja i renoma, więc zadzwoniłam. Za pół godziny przyjechali fachowcy, by wszystko pomierzyć. Zamówiłam trzy okna z parapetami - opowiada Dorota Tyman.

29 kwietnia zapłaciła za nie 3,2 tys. zł. Firma zobowiązała się, że dostarczy okna między 19 a 26 czerwca. Ale nic z tego.

Okien nie ma do dziś

Mieszkanka Świerklan dodaje, że nikt nie informował jej o tym, iż termin się przesunął: - Nikt też nie potrafił mi wyjaśnić dlaczego. Podobno czekają na jakieś szyby - tyle dowiedziałam się w firmie. Gdybym wiedziała, że będę tyle czekała, pojechałabym na wakacje, a okna kupiłabym we wrześniu. Nie można tak traktować ludzi.

Artur Karwot z firmy Latosiński zapewnił nas, że pani Tyman otrzyma swe okna do 31 sierpnia. - Na bieżąco informujemy naszych klientów, co dzieje się z ich zamówieniem. Gdy są opóźnienia, każdy telefon zaczyna się od przeprosin - zapewniał nas dyrektor.


Nie dotrzymał słowa

- Pani Danuta zapłaciła nam całą kwotę przed końcem kwietnia, by zdążyć przed wprowadzeniem wyższej stawki VAT - mówił Artur Karwot, szef do spraw sprzedaży, gdy kilka dni temu odwiedziliśmy firmę Latosiński. - Wiosną zamówień mieliśmy bardzo dużo. Nie przewidzieliśmy, że będzie ich aż tak wiele. Stąd pewne opóźnienia, z którymi walczymy do dziś - dodaje.
W firmie dowiedzieliśmy się też, że jeśli wykonawca spóźnia się ze zleceniem, wówczas płaci klientowi umowną karę, "w wysokości stawki odsetek ustawowych". Ile konkretnie wynosi ta kara, tego nam nie powiedziano. - To zamówienie jest faktycznie mocno spóźnione, ale klientka już kilka tygodni temu była informowana, że okna otrzyma do 31 sierpnia - zapewniał nas pracownik firmy. Karwot obiecał też, że powiadomi redakcję, gdy zamówienie zostanie zrealizowane. Nie dotrzymał słowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto