Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrzuciła niemowlę z okna. Agnieszka G. z zarzutem podwójnego usiłowania zabójstwa dziecka!

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Wyrzuciła niemowlę z okna. Agnieszka G. z zarzutem podwójnego usiłowania zabójstwa dziecka!
Wyrzuciła niemowlę z okna. Agnieszka G. z zarzutem podwójnego usiłowania zabójstwa dziecka! Jacek Bombor
Cały Rybnik wciąż żyje dramatem, jaki rozegrał się w niedzielny poranek przy ulicy Janasa w dzielnicy Niedobczyce. 34-latka wyrzuciła 11-miesięcznego synka z okna swojego domu na pierwszym piętrze. Mamy nowe informacje.

Wyrzuciła niemowlę z okna. Agnieszka G. z zarzutem podwójnego usiłowania zabójstwa dziecka! Pierwszy raz chciała je zabić 12 marca


Cały Rybnik wciąż żyje dramatem, jaki rozegrał się w niedzielny poranek przy ulicy Janasa w dzielnicy Niedobczyce.
34-latka wyrzuciła 11-miesięcznego synka z okna swojego domu na pierwszym piętrze. Mamy nowe informacje.

Agnieszka G., która w niedzielę 24 maja, wyrzuciła dziecko przez okno, dostała dwa zarzuty usiłowania zabójstwa 11 miesięcznego syna! Okazuje się, że nie pierwszy raz chciała pozbawić życia własne dziecko. Grozi jej dożywocie.

- Pierwszy zarzut dotyczy sytuacji z 12 marca, gdy kobieta w Rybniku usiadła z dzieckiem na torach, by w ten sposób popełnić samobójstwo – informuje prokurator Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Maszynista pociągu zdążył wyhamować, pociąg akurat zaczynał bieg, więc w porę zauważył siedzącą na torach kobietę!

Kolejny zarzut dotyczy sytuacji z niedzieli, 24 maja, gdy wyrzuciła dziecko z pierwszego piętra swojego domu. - Twierdzi, że nie pamięta samego zdarzenia, ale nie kwestionowała swojego udziału w tym zakresie – wyjaśnia pani prokurator.
Psychiatrzy z Rybnika pozwolili, by można było z nią przeprowadzać w poniedziałek, 25 maja, czynności. Dostała zarzuty, prokuratura wniosła o aresztowanie kobiety na trzy miesiące.
Dlaczego chciała zabić własne dziecko? Jakie motywy nią kierowały? Wiadomo, że już wcześniej leczyła się psychiatrycznie, ale prokuratura – ze względu na dobro rodziny – nie udziela żadnych informacji w tej sprawie.
Agnieszce G. grozi dożywocie.
Jak czuje się maluszek, który w niedzielę trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach?
- Obecnie pacjent przebywa na oddziale chirurgii i urologii. Ma złamane udo w nóżce, a także liczne potłuczenia. Jego stan jest stabilny, lekarze mówią, że jego życiu na chwilę obecną nic nie zagraża - wyjaśnia Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy szpitala.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w niedzielę, 24-maja, po godzinie 8. Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał dziecko do szpitala. Sąsiedzi rodziny G. mówili, że wcześniej nie dochodziło tam do żadnych awantur. - To porządna rodzina, zawsze razem, z dzieciakami – łapie się za głowę jedna z kobiet. Sąsiedzi rodziny są zszokowani tym, co się stało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto