Wypadek w Rybniku-Niewiadomiu. Z okna bloku miał wyskoczyć mężczyzna. 69-latka nie udało się uratować. Okoliczności tragedii są ustalane

Aktualizacja:

Jak informuje st. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa KMP w Rybniku, życia poszkodowanego nie udało się uratować. Wiadomo, że był nim 69-letni mężczyzna, którego zgon stwierdził lekarz. Obecnie na miejscu pod nadzorem prokuratora pracuje policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, która stara się odpowiedzieć na pytania, jak doszło do dramatu.

Wcześniej pisaliśmy:

Policja, a także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe interweniuje w rybnickiej dzielnicy Niewiadom. Z okien jednego z tamtejszych budynków wielorodzinnych miał wyskoczyć mężczyzna. Służby zgłoszenie o zdarzeniu odebrały we wtorek, 17 stycznia o godzinie 13:32. Zaalarmował je przechodzień.

- Ze zgłoszenia wynikało, że na chodniku leży mężczyzna, który nie daje oznak życia. Miał wyskoczyć z okna - mówią rybniccy policjanci.

Mężczyzna miał wyskoczyć z okna mieszkania na 4. piętrze. Ta informacja jest jednak jak na razie nieoficjalna, nie potwierdza jej policja.

Jak na razie nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w Niewiadomiu. Ustaleniem okoliczności zdarzenia zajmą się zapewne interweniujący na miejscu mundurowi.

Przypomnijmy, że to już kolejne tego typu zdarzenie w ostatnich dniach w Rybniku. W minioną sobotę, 14 stycznia, wieczorem, ok. godz. 20:00 z okna kamienicy w centrum miasta - przy ul. Kościuszki - wypadła 28-latka z Ukrainy.

Do poszkodowanej kobiety również zadysponowano śmigłowiec LPR, który przetransportował ją do szpitala w Katowicach-Ochojcu. 28-latka trafiła do niego w ciężkim stanie.

W tej sprawie także niewiele wiadomo. Badają ją mundurowi wydziału kryminalnego rybnickiej policji, którzy szukają odpowiedzi na pytanie, czy do wypadku z udziałem Ukrainki doszło na skutek nieszczęścia, czy może było ono wynikiem działania osób trzecich.