Symulacja wypadku na polu - to było jedno zadanie w czasie którego strażacy musieli udzielić pomocy aż dwom osobom poszkodowanym. Kolejny manewr - do stawu wskoczył mężczyzna i znikł pod wodą. Po jego wyciągnięciu okazało się, że nie może się poruszyć, jest podejrzenie urazu kręgosłupa. Widząc to jego córka - zasłabła. Pomóc trzeba znów dwom osobom. I jeszcze trzecia scenka - na złomowisku, gdzie z rozbitych aut trzeba było wydostać rannych.
To tylko pierwsze z brzegu przykłady zdarzeń, które w czasie ćwiczeń symulowali strażacy-ochotnicy. Pomiędzy poszczególnymi stanowiskami ćwiczeń jeździli w dwóch zastępach, po dwie jednostki. Stanowiska rozlokowane były na terenie całej gminy Czerwionka-Leszczyn, bo tamtejszy komendant gminny druh Wojciech Gawlik był pomysłodawcą i organizatorem ćwiczeń. Oprócz jednostek z terenu Czerwionki-Leszczyn, swoje umiejętności szlifowali także strażacy z OSP Gaszowice, OSP Świerkalny, OSP Gotartowice i OSP Rybnik-Kamień.
- Dobrze się patrzy jak strażacy, którzy nie mieli dotąd okazji współpracować, teraz robią to znakomicie - mówili zawodowi strażacy z Rybnika, oraz ratownicy medyczni, którzy przyglądali się ćwiczeniom i oceniali umiejętności ochotników. A te były naprawdę na wysokim poziomie. - Dla nas to okazja nie tylko żeby sprawdzić się w czasie akcji, ale także nauczyć się obsługi sprzętu, który mamy na przykład na stanie, a niezbyt często jest wykorzystywany - mówili nam ochotnicy.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?