Nie żyje kolejny górnik z KWK Pniówek
W niedzielę wieczorem w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł kolejny górnik. Do szpitala trafił po tragicznym wybuchu metanu w kopalni KWK Pniówek należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Mężczyzna miał 31 lat i bardzo poważne oparzenia, aż 90 proc. ciała.
- Dziś wieczorem zmarł jeden z górników przebywających na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, poszkodowany w wyniku wybuchu metanu w Kopalni Pniówek. Stan pacjenta był skrajnie ciężki – oparzenia 90% powierzchni ciała, w tym 35% oparzeń III stopnia wraz z oparzeniem dróg oddechowych. Miał 31 lat - przekazał Wojciech Smętek, kierownik ds. Administracji i Rozwoju, Centrum Leczenia Oparzeń im. dr S. Sakiela.
Oficjalnie to szósta ofiara śmiertelna tego wybuchu. Siedmiu górników wciąż pozostaje pod ziemią, nikt nie ma z nimi kontaktu, a rejon jest tamowany. Ze względu na wciąż wysokie stężenie metanu w tym miejscu podjęto decyzję o zawieszeniu akcji ratunkowej. Niewykluczone, iż jej wznowienie będzie możliwe dopiero za kilka miesięcy.
Zobacz też:
- Kolejny wybuch w kopalni Pniówek: trzej ratownicy w ciężkim stanie. Wstrzymano akcję
- Łzy pod KWK Pniówek. Górnicze wdowy złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod kopalnią
- Dlaczego w KWK Pniówek doszło do dwóch wybuchów metanu? Dr Dariusz Musioł wyjaśnia
- Premier Morawiecki: Żyjemy nadzieją, ale sytuacja jest bardzo, bardzo trudna
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?