Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wstrząs w kopalni Zofiówka: akcja ratunkowa zakończona po czterech dobach. Poszukiwani górnicy nie żyją. Zostali wydobyci na powierzchnię

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Akcja ratunkowa w kopalni Zofiówka została zakończona.
Akcja ratunkowa w kopalni Zofiówka została zakończona. Karina Trojok
Zakończyła się akcja ratunkowa prowadzona od czterech dób w kopalni Zofiówka po tym, jak na poziomie 900 metrów pod ziemią jastrzębskiej kopalni doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z wypływem metanu. Ratownicy przetransportowali ostatniego z odnalezionych górników na powierzchnię. Niestety i on podobnie jak odnalezieni wcześniej nie miał szans na przeżycie.

Wstrząs w kopalni Zofiówka: akcja ratunkowa zakończona po czterech dobach. Poszukiwani górnicy nie żyją. Zostali wydobyci na powierzchnię

Ratownicy górniczy uczestniczący w akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka przetransportowali ostatniego z odnalezionych pod ziemią górników na powierzchnię - poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy KWK Zofiówka, zaznaczając, że tym samym kończy się trwająca od czterech dób - ok. 100 godzin - akcja ratunkowa, której celem było odszukanie uwięzionych pod ziemią dziesięciu zaginionych górników.

Przypomnijmy, akcja ratunkowa w kopalni Zofiówka, w której uczestniczyło łącznie 114 zastępów ratowników górniczych, trwała od sobotniej (23 kwietnia) nocy, gdy ok. 3:40 doszło tam do wysokoenergetycznego wstrząsu - o energii 4x10⁶ J i o sile 2,2 w skali Richtera - połączonego z wypływem metanu. Wstrząs miał miejsce na poziomie 900 metrów pod ziemią, gdzie drążono wyrobisko, a także wiercono otwory strzałowe.

- W rejonie wypadku było 52 pracowników, 42 z nich wyszło o własnych siłach. Z dziesięcioma osobami nie ma kontaktu - podała tuż po zdarzeniu JSW. Rozpoczęła się nierówna walka o uratowanie uwięzionych pod ziemią górników. Niestety, akcja ratunkowa od samego początku prowadzona była w bardzo trudnych warunkach.

Ratownikom dojścia do poszukiwanych dziesięciu górników nie ułatwiały panujące pod ziemią warunki: wysokie stężenie metanu, temperatura oscylująca w ok. 33 st. Celsjusza, a także ogromna wilgotność powietrza. Gdy już udało się je poprawić, odbudowując lutniociąg, a także przewietrzając wyrobisko, ratownicy natrafili na wodę.

- Inżynierowie ze sztabu akcji szacują, że jego głębokość wynosi około 1,5 metra, a jego objętość może sięgać 500 metrów sześciennych - przekazywał zarząd JSW.

Wcześniej natomiast udało im się dotrzeć do pierwszych czterech poszukiwanych górników. Po przetransportowaniu ich do bazy, lekarz u każdego z nich stwierdził zgon. W kolejnych kilkudziesięciu godzinach, ratownicy zlokalizowali pozostałych dwóch, a następnie uporali się z zalewiskiem i dotarli do kolejnych czterech poszukiwanych osób. Czterej ostatni górnicy znajdowali się we wspomnianym zalewisku.

Niestety, podobnie jak w przypadku wcześniej odnalezionych górników, u kolejnych lekarz także stwierdził zgon. - W wyniku wstrząsu zginęło 10 górników, trzech z nich to pracownicy firmy zewnętrznej - Zakładu Odmetanowania Kopalń - podaje bilans tragicznego zdarzenia Sławomir Starzyński, rzecznik prasowy JSW.

Okoliczności wstrząsu w kopalni Zofiówka zostaną teraz szczegółowo zbadane. Pochyli się nad nimi m.in. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która wszczęła śledztwo z artykułów: 163 i 220 Kodeksu Karnego mówiących o nieumyślnym sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

Dramatyczne zdarzenie wyjaśniać będzie także złożona z ekspertów i naukowców komisja powołana przez Wyższy Urząd Górniczy, której dodatkowym zadaniem będzie określenie mechanizmu, a także przesłanek zaistnienia wysokoenergetycznego wstrząsu.

Ponadto komisja będzie analizowała zagrożenie metanowe i przygotuje opinię w zakresie wpływu prowadzonych robót (gdy doszło do wstrząsu pod ziemią drążono wyrobisko i wiercono długie otwory strzałowe - przyp. red) na sejsmiczność w rejonie zaistniałego zdarzenia. Zasiadający w komisji powołanej przez WUG ocenią również, czy w miejscu, w którym doszło do wstrząsu, mogą być dalej prowadzone prace. Pod lupę wezmą także prowadzenie akcji ratunkowej.

Pogrzeb Dominika Godźka, tragicznie zmarłego górnika KWK Pniówek

Pogrzeb Dominika, który zginął w kopalni Pniówek. 37-letni ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto