Jeszcze tylko do 8 sierpnia (najbliższy czwartek) w żorskim Muzeum Miejskim można podziwiać niezwykle ciekawą ekspozycję. Ulokowano ją w holu na pierwszym piętrze - przy wejściu do sali teatralnej, czyli w części budynku, której nie obejmuje właśnie trwający remont. Zgrodzono tu kilkadziesiąt zdjęć autorstwa Dawida "Tahira" Wacławczyka, które są jednocześnie zapiskami z podróży młodzieńca do Mongolii, Chin, Tybetu i Nepalu. Wyprawa odbyła się latem 2000 roku. Uczestniczyło w niej grono studentów i folklorystów Uniwersytetu Śląskiego, którzy wyruszyli w daleką drogę pod wodzą prof. Dionizjusza Czubali.
Sam "Tahir" jest studentem krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego, prezesuje też Stowarzyszeniu Artystów i Podróżników Rosynant, które siedzibę ma w Raciborzu. Chłopak ma specyficzne spojrzenie na świat. Najbardziej interesują go obyczaje ludzi, mieszkających w dalekich stronach. Na zdjęciach, które powstały w Mongolii, uwiecznił m.in. obrzędy towarzyszące Nadamowi, który jest odpowiednikiem tradycyjnej greckiej olimpiady i który najbardziej urzekł uczestników polskiej ekspedycji. Jej członkowie byli w drodze przez dwa miesiące. Trasa wiodła z Warszawy przez Ułan Bator, Gobi, Pekin, Lhasę i Katmandu.
Ekipa podróżowała różnie - najczęściej pociągiem, czasem nawet na własnych nogach.
Tatiana Okupnik tak dba o siebie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?