Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosenna moda na targu w Rybniku - zobacz ZDJĘCIA. Nowa kolekcja już jest, jednak ludzi mało. Sprawdź CENY

Redakcja
Na targowisku w Rybniku przy ul. Hallera, handlarze wyłożyli właśnie nowy, wiosenny towar. Stoiska uginają się od kolorowych bluzeczek i modnych płaszczyków, ale ludzi mało. A przecież dawniej na targu w Rybniku ubierali się wszyscy. - Ludzie rzadziej nas odwiedzają z powodu koronawirusa. A przecież u nas – na świeżym powietrzu bezpieczniej niż w sklepie – zauważają handlarze z rybnickiego targowiska. Zobacz, jakie ubrania można dostać dziś na targu w Rybniku. ZOBACZ W GALERII MODĘ TARGOWĄ Z RYBNIKA, SPRAWDŹ CENY

Modne, lekkie płaszczyki wiszą na wieszakach, przyciągając uwagę. Szary kosztuje 180 złotych. Wygląda bardzo fit. Stoiska uginają się od damskich bluzek w żywych barwach. Pogoda piękna a ludzi na targowisku w Rybniku jednak mało. - Dlaczego? - pytamy sprzedawców.

- Swoje zrobiły już galerie handlowe. W Rybniku są aż dwie. Gdy je otwarto od razu ubyło ludzi na targowisku. Dlatego w Rydułtowach, gdzie też są dwa dni targowe ruch jednak większy. Mamy porównanie, bo tam też sprzedajemy – mówi Danuta Janik, która sprzedaje ubrania na targu w Rybniku.

Dodaje, że w Rybniku na targowisku jest też mniej osób niż w Rudzie Śląskiej, ale tam jest tylko jeden dzień targowy.

- Ale swoje zrobił też koronawirus. W Rybniku chyba ludzie są bardziej wystraszeni – zauważa pani Danuta. Dodaje, że targ jest miejscem, które odwiedzają osoby 40 plus, młodsi przychodzą bardzo rzadko, a to błąd bo na targu znajdą oryginalne, inne rzeczy niż w galeriach.

- Nasza firma ma ponad 30 lat. Były różne momenty, ale teraz w covidzie jest bardzo ciężko – dodaje.

Podobne zdania padają przy innych stoiskach: “Ludzie starsi boją się epidemii i nie przychodzą na targ”.

Tymczasem handlarze zauważają, że właśnie na targowisku, gdzie kupuje się na świeżym powietrzu, powinien być teraz większy ruch niż w zamkniętych galeriach i dużych sklepach.

- U nas zdrowo I bezpiecznie. Mamy różne fasony spodni - dżinsy, modne joggery. Duży wybór, tanio i obsługa miła – mówi pani Anna i trudno jej nie wierzyć.

Na jej stoisku setki par spodni od 60 złotych wzwyż.

Kawałek dalej, przy jednym z targowych sklepików z odzieżą męską, na manekinach garnitury czekają chyba na lepsze czasy. Cały garnitur można kupić za 399 złotych.

- Mamy też eleganckie koszule, dodatki typu pasek, muszka, albo krawat. Są też płaszczyki wiosenne, kurtki, asortyment duży tylko nie ma klientów – zauważa pani Maja.

Dodaje, że ma to związek z koronawirusem i lockdownem.

- Nie ma imprez, wesel, studniówek. Młodzież zawsze kupowała na studniówki garnitur albo koszule. My na tym bazowaliśmy. A teraz co? - pyta pani Maja.

Zauważa, że o tym się nie mówi, że cierpi branża odzieżowa. Że słychać tylko o zamkniętej branży muzycznej i imprezowej a o właścicielach sklepów takich jak ich cisza. A tymczasem jest bardzo źle.

To jest wszystko powiązane. Firmy odzieżowe mają bardzo ciężko – dodaje.

Zobacz w galerii wiosenną kolekcję z targu w Rybniku:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto