Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie Grzybobranie w Rybniku. 52 mieszkańców w niedzielę walczyło o tytuł mistrza Śląska. Zobacz zdjęcia!

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Wielkie Grzybobranie w Rybniku, czyli Mistrzostwa Śląska. Edyta Kotusz (w środku), wybrała się na zawody z przyjaciółką Aleksandrą Łyżwińską. I z przyjacielem, którego w ubiegłym roku poznała na grzybobraniu, od tamtej pory tworzą parę - to Andrzej Juchniewicz
Wielkie Grzybobranie w Rybniku, czyli Mistrzostwa Śląska. Edyta Kotusz (w środku), wybrała się na zawody z przyjaciółką Aleksandrą Łyżwińską. I z przyjacielem, którego w ubiegłym roku poznała na grzybobraniu, od tamtej pory tworzą parę - to Andrzej Juchniewicz Jacek Bombor
W niedzielę 13 września na golejowskiej "Grzybówce" odbyła się IV edycja "Wielkiego Grzybobrania", czyli Mistrzostw Śląska w tej niecodziennej dyscyplinie sportu. Były wielkie emocje, biesiada, a nawet nagrody, medale, puchary, dyplomy!

Wielkie Grzybobranie w Rybniku. 52 mieszkańców w niedzielę walczyło o tytuł mistrza Śląska. Zobacz zdjęcia!

W niedzielę 13 września na golejowskiej "Grzybówce" odbyła się IV edycja "Wielkiego Grzybobrania", czyli Mistrzostw Śląska w tej niecodziennej dyscyplinie sportu. Były wielkie emocje, biesiada, a nawet nagrody, medale, puchary, dyplomy! W większości uczestnicy to mieszkańcy Rybnika, ale pojawili się też goście z innych miejscowości. I właśnie jeden z ich zabrał miejscowym tytuł mistrza! To 44-letni Radosław Kubisz z miejscowości Góra pod Pszczyną, na co dzień policjant prewencji. W ciągu dwóch regulaminowych godzin zebrał prawie trzy kilogramy grzybów, prawdziwków, maślaków, koźlaków. Jak to się stało, że zebrał najwięcej, choć nie zna okolicznych lasów?

Mistrzostwa Śląska w grzybobraniu: liczy się wiedza

- Wykorzystałem wiedzę, wiem, gdzie grzyby rosną. Grzybobranie to moja pasja, każdy wolny weekend spędzam w lesie. Zbieram je w górach, w okolicach Korbielowa na przykład. To pasja, wypoczynek. Forma odreagowania po pracy – powiedział nam zwycięzca. A w jakiej postaci lubi je zjadać? - Uwielbiam marynowane – śmieje się świeżo upieczony mistrz Śląska.

W drugiej kategorii, gdzie wybierano największy okaz, wygrał pracownik pobliskiego tartaku z Golejowa, Dariusz Wysocki. Jego prawdziwek ważył 346 gramów. Co ciekawe, pan Dariusz nie przepada specjalnie za grzybami.

- Chyba, że kania, panierowana, jak schabowy. A tak poza tym nie bardzo lubię. Zdecydowanie wolę zbierać – mówi nam pan Dariusz, który okoliczne lasy zna jak własną kieszeń. - Sezon dopiero się tak naprawdę zaczyna, więc warto wkrótce odwiedzać lasy, by zbierać leśne skarby – zachęca. Pan Dariusz zajął też trzecie miejsce pod względem ilości zebranych grzybów: miał w koszyku nieco ponad 2 kg. O 10 gramów więcej miał rybniczanin, Grzegorz Szymura, który zajął miejsce drugie. Zbierał grzyby razem z 7-letnim synem Piotrem. Razem zdobyli też trzecie miejsce wśród największych grzybów: ich prawdziwek ważył 267 gram. Dla porządku podajemy jeszcze drugie miejsce w kategorii największego okazu. Zajął je szef miejscowych strażaków, Andrzej Goldberg.

Wielkie Grzybobranie w Rybniku: zbierajmy te, które znamy

Gdy pojawiły się wątpliwości co do gatunku grzybów, na miejscu pojawiała się Krystyna Bonk, uczestniczka konkursu, a także miłośniczka i znawca grzybów, pracująca w miejscowym sanepidzie. - Gdy nie znamy grzyba, nie zabierajmy go. Gdy zebraliśmy, a mamy wątpliwości, to lepiej wyrzucić. To najlepsza rada – mówi pani Krystyna.

Wielu mieszkańców, którzy pojawili się w golejowskim lesie przyjechało, by spędzić czas na łonie natury. Spotkać znajomych, przyjaciół. Spotkaliśmy tam Edytę Kotusz, która wybrała się z przyjaciółką Aleksandrą Łyżwińską. - Jestem też z przyjacielem, którego w ubiegłym roku poznałam na grzybobraniu, od tamtej pory jesteśmy razem, to Andrzej Juchniewicz – śmieje się pani Edyta. Czyli to dowód, że na grzybobraniu może zrodzić się miłość. - Poznaliśmy się akurat na grzybobraniu w Zwonowicach. Zaiskrzyło! A pasja do zbierania grzybów jest u mnie od dziecka. Sama je później czyści, suszy, marynuje. - Ale największa uciecha to jednak samo zbieranie, kontakt z naturą – zapewnia rybniczanka.

Integracja mieszkańców to jeden z głównych celów tej imprezy. - Nasz cel to promocja miasta i dzielnicy Golejów oraz leśnego amfiteatru „Grzybówka”, propagowanie tradycji grzybobrania i wiedzy na temat naturalnych bogactw śląskich lasów, w tym zwłaszcza znajomości różnych gatunków grzybów jadalnych w nich występujących. Jak zwykle zawodom będzie towarzyszył „Konkurs Wiedzy o Grzybach”. Wystartowało 32 zawodników – informuje Rada Dzielnicy Golejów.

Mistrzostwa Śląska w grzybobraniu: w ubiegłym roku zwycięzca zebrał 5,5 kg

W zeszłym roku w ciągu dwóch godzin 25 uczestników, ale także z zagranicy (z litewskich Troków) uzbierało w sumie 34 kilogramy prawdziwków, podgrzybków, koźlarzy i rydzów. Zwyciężczyni w swoim koszyku miała ich 5,5 kilograma. Wcześniej zwycięzcami „Wielkiego Grzybobrania” w głównej kategorii byli żorzanie Dariusz Piątek z synem Gracjanem oraz Vytenis Daugudis z Litwy, który był już m.in. drużynowym mistrzem świata w grzybobraniu.

Wielkie Grzybobranie w Rybniku, czyli Mistrzostwa Śląska. Edyta Kotusz (w środku), wybrała się na zawody z przyjaciółką Aleksandrą Łyżwińską. I z przyjacielem, którego w ubiegłym roku poznała na grzybobraniu, od tamtej pory tworzą parę - to Andrzej Juchniewicz

Wielkie Grzybobranie w Rybniku. 52 mieszkańców w niedzielę w...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto