W Żorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej natknęliśmy się na same sekrety

W naszym regionie działa 16 spółdzielni. Czy jesteśmy z nich zadowoleni? Codziennie przedstawiamy Wam, drodzy Czytelnicy, porównanie dwóch spółdzielni. Stworzymy też ich ranking.

Żorska Spółdzielnia Mieszkaniowa

Herbert Palenga, prezes Żorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, oświadczył stanowczo, że nie będzie udzielał żadnych informacji na temat opłat, jakie ponoszą lokatorzy bloków, choć żyje w nich kilkadziesiąt tys. mieszkańców miasta. Lokatorzy uważają, że nie ma powodu do trzymania tych danych w tajemnicy. Jeden z nich przedstawił nam wykaz kwot, które składają się na czynsz. Nasz rozmówca — Zbigniew Żurawiel — zajmuje wraz z żoną i teściową 3-pokojowe mieszkanie w 4-piętrowym bloku o powierzchni 55,5 m kw., uiszcza ok. 370 zł czynszu.

Żurawiel nie wie natomiast, ile płaci za utrzymanie wodomierza głównego ani z tytułu podatków i ubezpieczenia, ponieważ tych kwot nie ma w rachunku. Wysokość czynszu, jaki uiszcza, zależy też od ilości zużytego ciepła. Zdarzają się bowiem miesiące, że musi sporo dopłacić, ale bywa, że w administracji zwracają jakąś kwotę. W razie potrzeby wystarczy „podkręcić” nieco temperaturę, bo wszędzie są zamontowane podzielniki ciepła. Ludzie z os. Korfantego mówią, że spółdzielnia dba o place zabaw, skwery i chodniki, zasadziła sporo drzew i krzewów.

— Dobrze tu się żyje. Narzekamy jedynie na wandali. We znaki dają się też nam dziurawe drogi — usłyszeliśmy w os. Korfantego. Jedna z kobiet dodała, że byłoby dobrze, gdyby przynajmniej w kilku blokach zostawiano po dwa otwarte piwniczne okienka, aby mogły korzystać z nich koty, które zimą nie mają się gdzie schronić.

To nam się nie podoba:

1. Prezes Herbert Palenga nie udziela żadnych informacji na temat opłat, jakie ponoszą lokatorzy spółdzielczych bloków.
2. Lokatorzy nie wiedzą np., ile płacą za utrzymanie wodomierza głównego, z tytułu podatków i ubezpieczenia.
3. Drogi w osiedlach są dziurawe.

To nam się podoba:

1. Żorska Spółdzielnia Mieszkaniowa dba, aby w osiedlach było dużo drzew i krzewów, pamięta też o ich pielęgnacji.
2. Bloki są systematycznie docieplane.

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Orłowiec”

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Orłowiec” posiada 165 budynków na terenie sześciu gmin: Rydułtów, Pszowa, Raciborza, Rybnika-Niewiadomia, Gorzyc i Gaszowic. W sumie administruje 3881 mieszkaniami o łącznej powierzchni 194,4 tysiąca metrów kwadratowych.

Spółdzielnia zatrudnia 69 osób. Nie poinformowano nas, ile wynoszą koszty utrzymania zarządu. Przez okres dziesięciu lat działalności największe wysiłki idą na poprawę stanu technicznego zasobów mieszkaniowych przejętych po kopalniach Anna i Rydułtowy. Do największych inwestycji poczynionych w budynkach spółdzielczych w ostatnich latach należy kompleksowa termomodernizacja. Prace obejmują modernizację instalacji, wyposażenie w termozawory, docieplanie przegród budowlanych i wymianę okien. — Zgodnie z wnioskiem mieszkańców zmodernizowaliśmy niedawno 29 budynków w Pszowie, likwidując tam piece węglowe i wyposażając budynki w instalację c.o. i c.w.u. Inwestycja ta była realizowana między innymi przy udziale WFOŚ w Katowicach i fundacji Eko Fundusz w Warszawie i została nagrodzona przez ministra infrastruktury jako „Modernizacja roku 2003” — poinformował nas Czesław Mazurek, prezes SM „Orłowiec”.

Szef spółdzielni zapewnia też, że dba o właściwy przepływ informacji pomiędzy zarządem a spółdzielcami. W tym celu zostały wyznaczone terminy przyjmowania interwencji, ale na dobrą sprawę lokatorzy są przyjmowani w miarę możliwości na bieżąco przez pięć dni w tygodniu. Członkowie spółdzielni mogą też liczyć na bezpośredni kontakt z pracownikami administracji osiedlowej i przedstawicielami spółdzielców w organach samorządowych.

Jak w przypadku każdej innej spółdzielni, także w „Orłowcu” borykają się z problemem wandalizmu i dewastacji. Mieszkańcy jednak, nieraz własnym sumptem dbają, by otoczenie ich bloków było ładne. Sami sadzą i pielęgnują kwiaty na klombach i dbają o klatki schodowe, a młodzież organizuje środowiskowe imprezy dla kolegów, by z nadmiaru wolnego czasu niektórzy nie wyżywali się na przykład na ławeczkach czy ścianach.

To nam się nie podoba:

1. Nie są udzielane informacje na temat kosztów utrzymania zarządu spółdzielni.

To nam się podoba:

1. Program kompleksowej termomodernizacji obejmuje kolejne budynki.
2. Prezesi i administratorzy są otwarci na kontakty
z mieszkańcami

Opłaty w Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec” w Rydułtowach:

(według informacji uzyskanych wczoraj w zarządzie spółdzielni)

— eksploatacja: 0,90 zł za m. kw.
— woda i kanalizacja: 7,58 zł za m. sz.
— c.o. ryczałt: 2,53 zł za m. kw.
-— c.o. opomiarowane: 0,60 zł za m. kw. (opłata stała), 20 zł za GJ (opłata zmienna)
— wywóz nieczystości: 3 zł na osobę
— winda: 5 zł na osobę
— domofon: 1 zł na mieszkanie
— fundusz remontowy: 0,90 zł za m. kw.
— fundusz termomodernizacyjny: 0,47 zł za m. kw.

W ŻSM lokatorzy płacą następujące stawki:

(Nasz rozmówca zajmuje wraz z żoną i teściową 3-pokojowe mieszkanie w 4-piętrowym bloku o powierzchni 55,5 m kw., uiszcza ok. 370 zł czynszu. W tej sumie zawierają się następujące opłaty stałe)

— opłata za utrzymanie nieruchomości: 1,62 zł od m kw. mieszkania miesięcznie;
— fundusz remontowy: 0,71 zł od m kw. mieszkania miesięcznie;
— zaliczka na co: 114,13 zł miesięcznie;
— zaliczka na pobór wody i odprowadzanie ścieków: 6,99 zł od kubika;
— zaliczka na wywóz śmieci: 4,35 zł od osoby miesięcznie.