W rybnickim OPS każdy „bajtel” dostaje pluszaka. Pomogli uczniowie z Wielopola. Górka chce "Dzielić się dobrem"
Zamiast chłodnego, urzędniczego wystroju, wszędzie pluszowe misie, lalki i świeżaki. Gabinet wicedyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku w niczym nie przypomina pomieszczeń w tego rodzaju instytucjach.
Chociaż do rybnickiego OPS przychodzą mieszkańcy z bardzo poważnymi problemami, często zabierając ze sobą dzieci, u Górki maluchy się nie nudzą. Ba! Wychodzą stąd szczęśliwe z nową maskotką pod pachą. W rybnickim OPS-ie każdy „bajtel” dostaje jakąś zabawkę... Pluszaków w gabinecie wicedyrektora przybywa, bo od niedawna pomagają zbierać je rybniccy uczniowie.
- Pluszaki to już powoli sztandarowy program Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku. Zaczęło się niepozornie kilka lat temu, gdy z własnymi dziećmi robiłem porządki w zabawkach. Ostatecznie trafiły do bardziej potrzebujących. Później to już ruszyło pełną parą - mówi Mirosław Górka.
Tłumaczy, że obecnie maskotki mają już i punkty terenowe, a klub sportowy Rymer, którego Górka jest prezesem, miał akcję z zajączkiem na stadionie (każdy kibic, który przyszedł w święta na mecz, zastał maskotkę na krzesełkach trybuny). Pełne auto zabawek otrzymał też klub Gliniok.
Dotąd maskotki przynosili mu znajomi, ale niedawno w akcję włączyli się też uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Rybniku - Wielopolu.
- Dzieci i rodzice bardzo chętnie zaangażowały się w akcję. Ilość przyniesionych darów przerosła nasze oczekiwania, za co serdecznie dziękujemy - mówi Aleksandra Kozłowska, nauczyciel i opiekun Szkolnego Koła Wolontariatu w ZSP nr 1 w Rybniku.
Górka odwiedził uczniów z Wielopola przed świętami wielkanocnymi.
- Uczyłem dzieci z ZSP nr 1 w Rybniku-Wielopolu, jak pomagać innym, jak przekazywać dobro - mówi Mirosław Górka, który planuje szerszą akcję.
- Chciałbym w okresie letnim napisać autorski program „Dziel się dobrem”, który będzie można przepracować w szkołach - na jednej lekcji wychowawczej. Chciałbym tematem zainteresować MEN, bo w mojej ocenie jest poważna luka w przekazywaniu dzieciom wiedzy z zakresu wolontariatu czy empatii. Skoro wypalił program z pocztówkami i listami (dzieci z Niedobczyc pisały listy do ważnych osób, zaprosiły do swojej dzielnicy m.in. Agatę Dudę, pierwszą damę RP), to czemu nie pójść dalej? - mówi Górka.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?