Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Imielinie pojawiły się czarne klepsydry. To protest

tos
Zielony Imielin
Mieszkańcy Imielina czekają na wydanie decyzji środowiskowej w sprawie wydobycia spod ich miasteczka węgla przez kopalnię Piast-Ziemowit. Obawiają się, że przygotowywana przez rząd specustawa spowoduje, że nikt nie zapyta ich o zdanie.

Od kilku dni na tablicach ogłoszeniowych w Imielinie zobaczyć można czarne pogrzebowe klepsydry. „Ś.P. Imielin, XIV wiek - 2050, został skazany na śmierć specustawą węglową przegłosowaną w sejmie przez PiS 15 października 2019, o czym zawiadamiają pogrążeni w bólu mieszkańcy” - taki umieszczono na nich napis.

- Projekt specustawy zupełnie odbiera głos obywatelom. Politycy chcą nas uszczęśliwić na siłę i za wszelką cenę doprowadzić do wydobycia węgla, a my nie chcemy, żeby kopalnia zniszczyła nasze miasto - mówi Alicja Zdziechiewicz ze stowarzyszenia Zielony Imielin.

Walka o to, by uniemożliwić należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Piast-Ziemowit w sąsiednich Lędzinach wydobycie węgla ze złoża Imielin Północ, trwa nie od dzisiaj. Mieszkańcy Imielina, jego władze i organizacje ekologiczne są przeciwne, by spod miasteczka wybierany był węgiel.

- Nie możemy się zgodzić na eksploatację górniczą, tym bardziej że z planów wynika, iż obejmie pół miasta. Na tym terenie jest m.in. zbiornik wód podziemnych. Jest to źródlana, krystalicznie czysta woda, która po prostu zniknie w wyrobiskach. Energię można wyprodukować w inny sposób, natomiast dobrej wody wyprodukować się nie da. Musimy o tym pamiętać - podkreśla Jan Chwiędacz, burmistrz Imielina, i dodaje, że w niektórych miejscach teren ma się obniżyć nawet o sześć metrów.

Imielin to niejedyne miejsce w woj. śląskim, w którym miałoby się rozpocząć wydobycie. Przeciwko kopalni protestują również mieszkańcy Rybnika. Miałaby eksploatować złoże Paruszowiec. Również tam mieszkańcy obawiają się, że przygotowywana specus-tawa pozbawi ich zdania w sprawie nowej kopalni, które jest negatywne.

Specustawa górnicza. O co w niej chodzi?

Czym jest specustawa, której obawiają się zarówno w Imielinie, jak i w Rybniku? To projekt przepisów, według których to samorządy będą musiały dostosować się do planów wydobycia surowców na ich terenie. Dzisiaj mogą protestować i blokować pomysły budowy nowych kopalń. Tak jak przed kilku laty w Jaworznie, gdzie wydobycie węgla ze złóż zlikwidowanych kopalń Jan Kanty i Siersza nie doszło do skutku z uwagi na brak zgody władz miast i opór mieszkańców.

Odpowiedzialny za sprawy górnictwa wiceminister energii Adam Gawęda mówi jednak, że specustawa dotyczyć będzie głównie eksploatacji nowego złoża w Bełchatowie. Dodaje, że tam jest obszar specjalnego przeznaczenia, czyli taki, który jest strategicznie ważny dla bezpieczeństwa energetyczno-surowcowego. - Dla takich obszarów ta ustawa została zaprojektowana - mówi wiceminister Gawęda. Co na to mieszkańcy Imielina?

Kopalnia to miejsca pracy i podatki, ale dziś na górnictwo patrzy się częściej przez pryzmat osiadania terenu, szkód górniczych i smogu. Mieszkańcy Imielina nie chcą, żeby pod ich domami fedrowała kopalnia Piast-Ziemowit. I kopalnia, i cały Imielin czekają na decyzję GDOŚ. Ale protestują też przeciw przygotowywanej przez rząd specustawie, która może spowodować, że sprawa będzie rozstrzygnięta bez ich udziału.

Osiem lat temu, w 2011 roku, Ministerstwo Środowiska udzieliło koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża Imielin Północ. Polska Grupa Górnicza chce jego eksploatację rozpocząć w 2026 r.. W rejonie Imielina zalega około 70 mln ton węgla, co ma przedłużyć żywotność kopalni Piast-Ziemowit do 2068 r. Imielińska część nowej kopalni ma powstać na terenie istniejącego dzisiaj w tym miasteczku szybu wentylacyjnego WII przy ul. Karolinki.

- Zagospodarowanie projektowanego obszaru górniczego jest mocno urozmaicone. Tereny zurbanizowane zajmują około 25 proc. powierzchni. Istotne obiekty budowlane na powierzchni zostały objęte filarami ochronnymi, tj. ścisła zabudowa centrum miasta Imielin, autostrada A4, droga krajowa S1 oraz obiekty zakładu uzdatniania wody w Imielinie - mówił nam w ubiegłym roku Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.

Wydobyciu sprzeciwiają się mieszkańcy Imielina, którzy uważają, że wydobycie zniszczy ich miejscowość. Dlatego protestują. Teraz boją się, że ich zdanie nie zostanie wysłuchane, a decyzja o udostępnieniu złoża zostanie podjęta bez ich udziału.

- Słyszymy, że specustawa ma dotyczyć Bełchatowa, a tymczasem podpisał się pod nią mało kto z tamtejszych parlamentarzystów, a głównie nasi - ze Śląska i z Zagłębia. My uważamy, że specustawa może dotyczyć wszystkich śląskich miast, przede wszystkim Imielina, południowych dzielnic Mysłowic i Rybnika-Paruszowca. Na razie czekamy na decyzję GDOŚ i głosowanie w Sejmie - mówi Alicja Zdziechiewicz ze stowarzyszenia Zielony Imielin.

Mieszkańcy Imielina obawiają się przede wszystkim, że kopalnia Piast-Ziemowit będzie prowadzić wydobycie najtańszą metodą - na zawał.

- Mieszkamy na Śląsku od urodzenia i wiemy, z czym to się wiąże. Widać to przecież chociażby w Bytomiu. Jeśli nie uda się zablokować wydobycia, niech odbywa się ono już systemem podsadzkowym i nie na głębokości 180 metrów - mówią mieszkańcy i zapowiadają, że protestować będą do skutku. Jeśli decyzja Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska będzie dla nich niekorzystna, zapowiadają odwołanie do NSA.

Zdaniem mieszkańców Imielina, wydobycie węgla grozi dewastacją budynków mieszkalnych, infrastruktury miejskiej i środowiska naturalnego.

Imielin: Protest przeciw wydobyciu węgla przez kopalnię Pias...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto