Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Volkswagen golf wpadł do rzeki Rudy. Kierowca był pijany

Katarzyna Śleziona
Strażacy przez prawie dwie godziny wyciągali samochód z rzeki Rudy
Strażacy przez prawie dwie godziny wyciągali samochód z rzeki Rudy ARC. Policja
34-letni mieszkaniec Częstochowy wpadł volkswagenem golfem do rzeki Rudy przy ul. Stawowej. Był kompletnie pijany. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 9.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że pijany 34-latek, pracujący na co dzień na budowie w Kłokocinie, wsiadł do służbowego samochodu i najpierw podczas cofania uszkodził kontener na śmieci, a potem na pełnym gazie ruszył dokładnie w przeciwnym kierunku niż droga. Pokonał ogrodzenie sąsiedniej posesji, drewnianą altankę i wylądował w wodzie. Zmieścił się autem idealnie wzdłuż szerokości rzeki - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji. Mężczyzna trafił na obserwację do szpitala. Skończyło się tylko na drobnych potłuczeniach. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz do 2 lat pozbawienia wolności. - Na szczęście kierowca podróżował sam. Gdyby ktoś z nim jechał, marny byłby jego los. Wszystko przez to, że w przednią szybę samochodu od strony pasażera wbiła się gałąź - dodaje Nowara.

Strażacy przez prawie dwie godziny wyciągali samochód z rzeki Rudy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto