- Ze wstępnych ustaleń wynika, że pijany 34-latek, pracujący na co dzień na budowie w Kłokocinie, wsiadł do służbowego samochodu i najpierw podczas cofania uszkodził kontener na śmieci, a potem na pełnym gazie ruszył dokładnie w przeciwnym kierunku niż droga. Pokonał ogrodzenie sąsiedniej posesji, drewnianą altankę i wylądował w wodzie. Zmieścił się autem idealnie wzdłuż szerokości rzeki - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji. Mężczyzna trafił na obserwację do szpitala. Skończyło się tylko na drobnych potłuczeniach. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz do 2 lat pozbawienia wolności. - Na szczęście kierowca podróżował sam. Gdyby ktoś z nim jechał, marny byłby jego los. Wszystko przez to, że w przednią szybę samochodu od strony pasażera wbiła się gałąź - dodaje Nowara.
Strażacy przez prawie dwie godziny wyciągali samochód z rzeki Rudy.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?