Studenci Ośrodka Dydaktycznego uniwersytetu Śląskiego w Rybniku protestują przeciw likwidacji UŚ w Rybniku. Z transparentami w dłoniach z kampusu przy ul. Rudzkiej przeszli pod Urząd Miasta w Rybniku, gdzie dziś o przyszłości ośrodka dydaktycznego UŚ w Rybniku z Adamem Fudalim rozmawia rektor UŚ, profesor Wiesław Banyś.
Studenci chcą zostać w Rybniku
- Sprzeciwiamy się likwidacji Ośrodka Dydaktycznego Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku. Chcemy by otwarły się tu nowe innowacyjne kierunki, chcemy, by ten ośrodek znów był rentowny - mówi nam Szymon Tkocz, student 3 roku politologii na Uniwersytecie Śląskim w Rybniku.
- Wprowadzenie nowych kierunków pozwoliłoby ocalić piękny budynek, kampus - jeden z niewielu w Polsce, gdzie trzy uczelnie tak współpracują. Likwidacja ośrodka dla wielu będzie oznaczało rezygnację ze studiowania - dodaje Tkocz.
Rektor Banyś: jest kłopot ze stworzeniem wydziału
Profesor Wiesław Banyś, powitał studentów czekających przed magistratem w Rybniku. - Spotykam się z prezydentem Rybnika, bo zależy mi na Waszej przyszłości - powiedział żakom.
- Chcemy utrzymać Rybnik. Ale jak nam się nie uda otworzyć wydziału, to trzeba pomyśleć, jak Was wspomóc. Mam nadzieję, że pan prezydent Was widział, jak nie powiemy, że jesteście - mówi Banyś.
Dodaje, że ma nadzieję, że uda się wypracować jakiś kompromis. - Uniwersytet nie jest w stanie po raz kolejny dokładać grube miliony. Z cały szacunkiem, dla Was wszystkich bo jesteście świetni, macie inicjatywy, to trzeba spojrzeć w pieniądze i zastanowić się co dalej - mówi rektor UŚ w Katowicach.
- Ale dobrze, że przyszliście, bo po to przyjechaliśmy, żeby porozmawiać z Wami, panem prezydentem . Na razie się nie martwcie, choć sytuacja jest złożona i trudna. Ustawa się zmieniła, musimy stworzyć wydział, a stworzenie wydziału jest trudne - dodaje Banyś.
- Nasze wysiłki, aby z innymi uczelniami zrobić specjalność, która będzie szczególna dla Rybnika (porozumienie między Politechniką, Uniwersytetem Ekonomicznym i nami) nie udały się. W konsekwencji szukamy rozwiązań, żeby o Was zadbać. To trudne - dodaje.
- Przy czym, zaznaczam, niezależnie jaka będzie decyzja, nie kończycie studiów, studiujecie dalej, ale gdzie indziej. A jeśli chodzi o dojazdy, a może nawet wsparcie mieszkania w Katowicach, to wszystko jest jeszcze możliwe - dodaje.
Fudali jest przychylny studentom
Tymczasem Adam Fudali, prezydent Rybnika tłumaczy, że cały problem wynika z niżu demograficznego. – Ilość studentów, która jest na poszczególnych latach studiów i środki jakie przychodzą na studentów, nie wystarczą by w sposób bezpieczny budżetowo mógł funkcjonować oddział zamiejscowy Uniwersytetu Śląskiego. I szukamy różnych sposobów by temu zaradzić - mówi Adam Fudali.
- Propozycja rektora jest taka, by zaprosić jeden z wydziałów Uniwersytetu Śląskiego do Rybnika, ale to się łączy z 8 profesorami, którzy by musieli tu być. Tu po stronie UŚ są problemy. I druga sprawa – w jaki sposób miasto mogłoby pomóc studentom, gdyby uczelnia została przeniesiona do Katowic – gdyby żacy z Rybnika studiowali w Katowicach. Mamy jeszcze trochę czasu – musimy się zastanowić – trzeba spojrzeć w budżet miasta, w prognozę finansową i wybrać najlepszy wariant - mówi Fudali.
Dodaje, że miasto nie jest od utrzymywania uczelni wyższych. Ale jednocześnie jest to miastotwórcze, gdy jest jedna, druga, trzecia uczelnia w Rybniku.
- Po stronie miasta nie ma problemu. Raczej po stronie uczelni wyższej, by stworzyć wydział, a największy problem leży po stronie niżu - dodaje Fudali.
Tutaj przeczytasz nasz wcześniejszy artykuł: Czy Uniwersytet Śląski zniknie z Rybnika?
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?