Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie i nauczyciele z I LO w Rybniku wspominają pożar szkoły w 1981 roku

Anna Chabura
Dziś do południa wybuchł pożar w Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Kościuszki. Zniszczeniu uległ dach skrzydła wzdłuż ul. Chrobrego. Było kilka wozów strażackich, ale brak było wody - te słowa na kartach pamiętnika napisał Alojzy Mańka, dawny nauczyciel w I LO dokładnie 23 stycznia 1981 roku. To właśnie w tym dniu w budynku szkoły wybuchł pożar.

To był zimny, styczniowy dzień. Uczniowie, jak zwykle, siedzieli w lekcyjnych salach, przechadzali się po korytarzach. Wydarzenia, które przewróciło do góry nogami życie szkoły, nikt się nie spodziewał. Do dziś nie wiadomo, skąd w budynku pojawił się płomienie. Ten moment doskonale zapamiętali ówcześni uczniowie i nauczyciele szkoły. Wielu z nich z "Powstańcami" związanych jest do dziś.
Ewa Klonowska, absolwentka szkoły, a dziś filmoznawca, dokładnie pamięta tę chwilę. Z koleżankami były w sali z geografii. Zawsze, gdy nauczycielka wychodziła z klasy, uczniowie przeszukiwali pozostawione na biurku sprawdziany, by pod nieobecność opiekunki, poprawić na szybko błędy. W dniu pożaru robili to samo.
- W pewnym momencie pod szkołą pojawiły się strażackie wozy. Nikt się tym nie przejmował, dalej poprawiałyśmy sprawdziany. W końcu do klasy wszedł ktoś z pracowników szkoły i kazał opuścić klasy - wspomina absolwentka. Dzień pożaru doskonale pamięta także Wojciech Szulik, późniejszy nauczyciel historii.
- W klasie, jak zwykle, panowała swobodna atmosfera. W pewnej chwili drzwi klasy się otworzyły i jakiś chłopak wesoło powiedział, że mamy wychodzić, bo szkoła się pali. Nikt tego nie wziął na poważnie, a ponieważ była zima, perspektywa spędzenia kilkunastu minut na zewnątrz wcale nam się nie uśmiechała - wspomina nauczyciel. - Nie pozwolono nam odebrać z szatni kurtek, a kiedy stojąc już na dziedzińcu zobaczyłem nauczyciela wynoszącego dzienniki, zaczęło do mnie docierać, że to nie są ćwiczenia - dodaje.
Spory szkolny dziedziniec w zaledwie kilka minut zapełnił się tłumem gapiów. - Po akcji straży pożarnej, po południu, chłopcy z trzeciej klasy buszowali po spalonym strychu. Najciekawszym znaleziskiem okazał się dziennik szkolny klasy, do której chodził ich wychowawca. Słyszałam, że podobno do dziś ktoś przechowuje ten dokument - wspomina Aleksandra Kotas, obecna polonistka w I LO.
Gdy tylko ogień udało się ugasić, od razu było wiadomo, że szkody wyrządzone przez płomienie są ogromne. Doszczętnie spłonął dach w jednym ze skrzydeł budynku, wodą zalane zostały pomieszczenie na niższych kondygnacjach. Jasne stało się, że w takich warunkach uczniowie nie mogą już wkuwać "twierdzenia Pitagorasa".
Po przedłużonych o kilka dni feriach zimowych, uczniów z I LO, przygarnęli koledzy z pobliskiej "Hanki", czyli II LO.
- Na popołudniowe lekcje w "Hance" nie chodziłyśmy zbyt często. Razem z koleżankami zwalniałyśmy się, by iść do salonu empik, gdzie o odpowiedniej porze "rzucano" książki - zdradza nam Ewa Klonowska.
- Wspominam ten czas jako nieustające święto wiosny. Chyba trochę się uczyliśmy, ale częściej przychodziliśmy do szkoły, żeby się umówić, na jaki koncert idziemy. Razem z paczką przyjaciół uczestniczyliśmy w każdym wydarzeniu kulturalnym, które działo się w mieście. No bo jak uczyć się chemii o siódmej wieczorem? - mówi Aleksandra Kotas. Na ławkach szkolnych kwitła korespondencja między "Haną" a nami, zacieśniały się kontakty, nieobecności w dzienniku przybywało, ale uczniowie się tym nie przejmowali. Rocznik 1962 maturę pisał wówczas nawet w Teatrze Ziemi Rybnickiej.
A w szkole przy Kościuszki trwał gorączkowy remont. W końcu roboty zostały zakończone, a uczniowie mogli wrócić z przymusowego wygnania. Z nowym rokiem szkolnym 1982/83 szkołę opuścili robotnicy pozostawiając po sobie nowy klub młodzieżowy, bibliotekę, izbę pamięci.
- Po powrocie najbardziej chyba cieszyły mnie wyremontowane toalety. Położono w nich kafelki takie same, jak w "Delicjach" - najlepszej wówczas kawiarni w mieście - mówi Ola Kotas.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto