W piątek, 19 listopada około godziny 9.30 zawalił się pokład 405/2 na poziomie 700 metrów.
- Doszło do przerwania tamy izolacyjnej i wycieku podsadzki, czyli mieszaniny wody z pyłem. W wyniku wylania się podsadzki 3 osoby zostały poszkodowane. - tłumaczy Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, do której należy KWK Chwałowice.
Jak przekazał nam rzecznik, 29-letni górnik pracujący w kopalni zmarł, w wyniku zawalenia chodnika. Był poszukiwany przez zespół ratownictwa przez 3 godziny. Mężczyzna pochodził z okolic Rybnika. Lekarze stwierdzili jego zgon o godzinie 12:30.
Jeden z górników nadal jest poszukiwany
Dwaj górnicy o własnych siłach wydostali się na powierzchnie, zostali przewiezieni przez kartkę Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Rybniku Orzepowicach. W trakcie transportu mężczyźni byli przytomni, ich stan oceniany jest na dobry. Natomiast nadal trwają poszukiwania trzeciego górnika, z którym nie ma kontaktu. Jak podaje rzecznik PPG na miejscu do 12:30 pracowali ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz ratownicy z kopalni Chwałowice.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?