Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na ul. Przemysłowej w Rybniku: Zginęło dziecko, a barierek wciąż brak

Barbara Kubica
Barierki przy tej ulicy na pewno by się przydały - mówi rybniczanka Łucja Borszcz
Barierki przy tej ulicy na pewno by się przydały - mówi rybniczanka Łucja Borszcz Aleksander Król
Mija pół roku od tragicznego wypadku na ulicy Przemysłowej, w którym pod kołami fiata zginęła 5-letnia Marlenka. Dziewczynka wbiegła pod auto na ruchliwej ulicy, która przecina osiedle familoków na Paruszowcu na pół.

Kierująca samochodem kobieta, mimo że nie jechała szybko, nie zdążyła zahamować. Matka dziewczynki stała kilka metrów dalej, nie zdążyła zareagować.

Zaraz po tej tragedii prezydent Rybnika, Adam Fudali, obiecywał na łamach "Dziennika Zachodniego", że wzdłuż drogi, przy której każdego dnia bawią się dzieciaki z całej okolicy, zamontowane zostaną barierki ochronne, które uniemożliwią dzieciom wbiegnięcie na drogę. O wprowadzenie takiego rozwiązania apelowali także rybniccy policjanci i mieszkańcy dzielnicy.

- Takie zabezpieczenie na pewno by się tu przydało. Dzieciaki co rusz maszerują same na drugą stronę ulicy. O tragedię naprawdę tutaj nie jest trudno - mówi nam Łucja Borszcz, mieszkanka dzielnicy.

Tymczasem zima minęła, maluchy korzystają z dobrej pogody i znów bawią się na dworze, a barierek jak nie było, tak dalej w tym miejscu nie ma. Czy musi dojść do kolejnej tragedii, by robotnicy w końcu pojawili się w tym miejscu? Prezydent o obietnicy nam danej pamięta, ale tłumaczy, że nawet ustawienie barierek wymaga czasu.

- Pamiętam o tym cały czas. Przymierzamy się do remontu ulicy Przemysłowej na odcinku od skrzyżowania z ulicą Mikołowską do skrzyżowania z ulicą Miarki. Roboty skończymy w okolicy familoka, w którym mieści się poczta. Przy okazji tych prac chcielibyśmy ustawić te barierki - mówi Adam Fudali. Kiedy można się na ruchliwej ulicy spodziewać robotników? Zła wiadomość jest taka, że mieszkańcy muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość.

- Trudno dziś mówić o terminach. Wiosną chcemy ogłosić przetarg na te roboty, ale jak doskonale wszyscy wiemy, takie procedury trwają - odpowiada prezydent. Mieszkańcy okolicznych bloków w zapewnienia prezydenta Rybnika już nie wierzą.

- U nas na osiedlu od kilku dobrych lat nawet piaskownicy dla dzieci nie wybudowali. Te nie mają się gdzie bawić, więc biegają gdzie popadnie. Wtedy do tragedii doszło w miejscu, gdzie dzieciaki przebiegają przez drogę do pobliskiego sklepu i piekarni po pączki czy cukierki. Jak znów wydarzy się taki dramat, to będzie płacz i lament, a potem wszyscy znowu o nas zapomną - mówi nam Elżbieta Knopik, mieszkanka dzielnicy i wskazuje na zaniedbane place wokół familoków.

I rzeczywiście, pod budynkami próżno szukać ławek, huśtawek i placów zabaw. Nawet piaskownice lata świetności już dawno mają za sobą.

- Ciągle apeluję do administracji i urzędu i proszę o modernizację tych placów zabaw, upominam się o stworzenie u nas ogródków jordanowskich. Nawet jako rada dzielnicy do tego dokładamy. Ale póki rodzice będą puszczali dzieci same na dwór, te będą biegały po ulicy. I barierki w niczym tu nie pomogą - przypomina Andrzej Oświecimski z rady dzielnicy.

Pisaliśmy

To jest zadanie, które damy radę zrealizować - takie zapewnienia na początku września ubiegłego roku złożył mieszkańcom Paruszowca-Piasków, na naszych łamach, prezydent miasta Adam Fudali. O sprawie pisaliśmy 2 września, czyli kilka dni po tragedii na ulicy Przemysłowej.


*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto